Przegrywamy we Wrocławiu z liderem Energa Basket Ligi 85:78.
Lepiej w mecz weszli gospodarze, którzy po trzech minutach prowadzili 10:2. Po dobrym zagraniu w obronie Zecevica w kontrze, trafieniu Przemka Żołnierewicza i sześciu punktach Dusana zbliżamy się na 11:10. Śląsk odskakuje na kilka punktów po dobrej grze rezerwowych, a w ostatniej sekundzie Łukasz Kolenda ustawia wynik na koniec kwarty na 23:17.
Bibbs trafieniem za trzy i trzeba osobistymi zaczyna kwartę i tworzy dużą przewagę 29:17. Hadžibegovic za trzy i podobne chwilkę później Alford trójka w kontrze i mamy 29:23.
Po czasie trenera Urlepa przechwyt Żołnierza i wsad na 29:25. Wsadem nad obrońcami Śląska popisuje się również Jan Wójcik .
Po świetnym przechwycie Brewtona i podaniu do szybującego Przemka Żołnierewicza i zbliżamy się na dwa punkty straty. Zła seria Zastalu i niestety po kilku akcjach jest już 46:32 dla Śląska. Serię 12:0 Śląska przerywa wreszcie po długim czasie Przemek Żołnierewicz, a po trójce Dusana 46:37 na koniec pierwszej połowy.
Sebastian Kowalczyk dwiema trójkami zaczyna początek drugiej połowy. Trudne minuty na zdobywanie punktów po obu stronach. Akcja lewą ręką Alena i Bryce Alford, trzy wolne Alena i mamy wynik 59:56. Serię Zastalu przerywa Jakub Nizioł. Trafieniem zza łuku odpowiada Alford i wynikiem 62:59 kończy się kwarta numer 3.
Po trafieniu Dusana Kutlesića zbliżamy się znowu na tylko dwa punkty straty ale kolejna seria 10:0 (dużo fauli naszych graczy i rzutów wolnych Śląska) i przewaga gospodarzy wzrasta do 78:66. Wsadem serię Śląska kończy Alen, ale na trochę ponad 2minuty do meczu Śląsk ma ponad 10 punktów przewagi. Alford za trzy to jednak już za mało i za późno na zryw i mecz kończy się wynikiem 85:78 dla lidera Energa Basket Ligi.
Najlepiej w zespole Śląska zagrał Jeremiah Martin - 25 punktów. W naszej drużynie najwiecej punktów zdobywali: Przemek Żołnierewicz (16pkt, 4 asysty), Dusan Kutlesić (15pkt, 4 przechwyty), Bryce Alford (14 pkt, 4 trafienia za 3).
Po przegranej we Wrocławiu nasz bilans w lidze to 7 zwycięstw i tyle samo porażek. Jeśli chcemy mieć szansę znaleźć się w rozgrywkach Pucharu Polski to musimy zwyciężyć w meczu z Legią Warszawa ósmego stycznia w hali CRS. Już dziś zapraszamy kibiców na to ważne spotkanie. Najbliższa niedziela, 15:30 - wszyscy na Zastal!