5 miesięcy temu | 18.06.2024, 15:14
To był fenomenalny wieczór w hali CRS. Było w nim wszystko, oprócz zwycięstwa. Przegraliśmy z gośćmi z Rosji 83:85.Choć początek był wyrównany, a prowadzenie zmieniało się cztery razy, to po celnym rzucie Gordona w piątej minucie gry nasza drużyna prowadziła 14:9. Goście nie zamierzali się jednak poddawać, na dwie minuty przed końcem po celnej trójce Vedishcheva prowadzili trzema punktami - 16:19. Po serii punktowej w wykonaniu Radicia, Zyskowskiego i Koszarka Stelmet Enea BC odzyskał prowadzenie, którego nie zabrał mu nawet ostatni punkt Ivleva. Po pierwszej kwarcie wynik brzmiał 22:20. Druga część meczu rozpoczęła się od celnych rzutów Gordona i Zamojskiego, dzięki czemu zielonogórska drużyna powiększyła prowadzenie do sześciu punktów. Na nieszczęście naszej drużyny goście byli w tej kwarcie lepiej dysponowani, dzięki czemu doprowadzili przed przerwą do remisu 39:39.Trzecia kwarta to mocne uderzenie rosyjskiej drużyny, a przede wszystkim Sama Dekkera i Mindaugasa Kuzminskasa - duet ten zaaplikował nam aż 23 punkty w tej części meczu. Choć początkowo nasz zespół próbował odpowiadać na skuteczne akcje gości, to druga część tej kwarty znacząco przeszkodziła im w osiągnięciu dobrego wyniku. Rzuty Meiera i Radicia zniwelowały nieco przewagę gości, jednak przed ostatnią częścią meczu nasza drużyna przegrywała 61:69. W ostatniej kwarcie widzieliśmy to, co Stelmet Enea BC prezentował nam w tym roku wielokrotnie. Pogoń. Po minucie ostatniej kwarty i celnym rzucie za trzy Mantasa Kalnietisa zielonogórska drużyna przegrywała dziesięcioma punktami. Po pięciu minutach ostatniej kwarty i celnym rzucie za trzy Joe Thomassona zielonogórska drużyna przegrywała pięcioma punktami. Po niecałych ośmiu minutach ostatniej kwarty i celnym rzucie za trzy Ludde Hakansona zielonogórska drużyna remisowała z faworyzowaną drużyną z Rosji. Po faulu technicznym trenera Pashutina i celnym rzucie osobistym Szweda Stelmet Enea BC prowadził po raz pierwszy od początku trzeciej kwarty. Celne rzuty Kalnietisa i Kuzminskasa wyprowadziły gości na dwupunktowe prowadzenie dziesięć sekund przed końcem meczu. Nasza drużyna miała szansę na zwycięstwo, jednak rzut Ludviga Hakansona nie znalazł drogi do kosza. Przegraliśmy mecz 83:85. Dwugłos trenerski:Żan Tabak (Stelmet Enea BC Zielona Góra): Jestem bardzo dumny z moich zawodników. Zagraliśmy bardzo dobrze fizycznie. Są mecze, które wygrywamy, a ja nie jestem zadowolony z ich przebiegu, są też mecze takie jak dziś, w których przegrywamy, ale gramy koszykówkę z której jestem zadowolony i dumny. Jeśli będziemy grać tak jak dzisiaj, będziemy jeszcze wygrywać mecze w lidze VTB. Evgeniy Pashutin (Lokomotiv Kubań): Spodziewaliśmy się trudnego meczu, ponieważ zielonogórska drużyna, szczególnie w swojej hali gra bardzo agresywnie i skutecznie. Przygotowaliśmy się na to, jednak w pierwszej połowie nie wszystko wyglądało tak jak należy. Jestem zadowolony, że później zaczęliśmy grać bardziej zorganizowany basket.