5 miesięcy temu | 18.06.2024, 16:53
Takiego niedzielnego poranka nie spodziewał się nikt! Zastal Enea BC wygrał w Krasnojarsku z Eniseyem aż 94:73!
Mecz w pigułce: Zastalowcy wściekle rzucili się na rywali już od pierwszej minuty - momentami drużyna z Krasnojarska wyglądała, jakby nie do końca wiedziała jak się gra w koszykówkę. Mniej więcej w połowie kwarty przewaga zielonogórskiej drużyny wynosiła już piętnaście punktów. Dopiero wtedy rosyjska "kamanda" zaczęła łapać wiatr w żagle, jednak na niewiele się to zdało - ta część meczu zakończyła się wynikiem 27:10 dla Zastalu Enei BC. Druga kwarta była zgoła odmienna - to Enisey dyktował warunki, ale wysoka przewaga z pierwszej części meczu pozwalała Zastalowcom grać w miarę spokojnie. Gospodarze wygrali tę część meczu siedmioma oczkami, ale na szczęście była to jedyna wygrana przez nich kwarta. Druga połowa rozpoczęła się od mocnego ataku drużyny z Krasnojarska, która nadal odrabiała straty. Wtedy jednak kolejny raz objawiły się wielkie umiejętności i wielka wola walki naszych graczy - od połowy kwarty rozpoczął się "odjazd", który trwał praktycznie do końca spotkania. Zielonogórzanie w tym momencie meczu byli niezwykle skuteczni przy rzutach za trzy punkty, a wielką połowę rozgrywał Rolands Freimanis. Czwarta kwarta rozpoczęła się od runu 17:2, który ustawił wynik spotkania na kilka minut przed końcem. Zielonogórzanie wygrali ostatecznie 94:73 i w świetnych humorach udają się do Moskwy na mecz z CSKA.
Zielonogórski bohater: Rolands Freimanis! To był najlepszy mecz "Rolo" w tym sezonie. Łotysz zdobył 26 punktów, dołożył do tego 11 zbiórek, a jego eval wyniósł 30! Trzy trójki, cztery zbiórki w ataku - "Rolo" był w tym meczu wszędzie!