5 miesięcy temu | 18.06.2024, 14:35
Świetna odpowiedź Stelmetu Enei BC w meczu numer 3. Zielonogórzanie przegrywali w trzeciej kwarcie już 11 punktami, by wygrać 99:79. Pierwsza połowa była ofensywną wymianą ciosów, w której lepsi byli gospodarze. Rzucili już 53 punkty do przerwy, przy 46 zielonogórzan.Gracze Igora Jovovica uparcie grali zagrywkę, w której zawodnik na pozycji numer cztery schodził pod kosz i szukal gry tyłem. Zawodnicy MKS-u, podobnie jak w spotkanu numer dwa, podwajali każde takie zagranie.Amerykanin Quinton Hosley w pierwszych 20 minutach gry miał fatalny +/-, który wynosił -13. Hosley przy tych podwojeniach popełnił jedną asystę (podał tyłem do Adama Hrycaniuka pod sam kosz), ale popełnił także dwie straty (przechwyt rywali i błąd pięciu sekund). Do niego jeszcze wrócimy.Dąbrowianie przed podwojenia ryzykowali utratę trójki. Trener Jacek Winnicki podkreślał to już po pierwszym meczu (wtedy zielonogórzanie trafiili 7 z 29 takich rzutów). Schodząc na przerwę mieli już 6 trafień z 10 prób. To był dobry prognostyk przed kwartą numer trzy.W niej oszalał na początku Dominikańczyk Adris De Leon, który trafił dwie trójki z dalekiego dystansu. Zielonogórzanie odpowiedzieli trójką Zamojskiego i dwoma trafieniami Quintona Hosleya.Amerykanin po przerwie razem z Markelem Starksem wzięli się za odrabianie strat. Stelmet Enea BC grał twardo, walczył o każdą zbiórkę w ataku i w obronie. - Byliśmy dzisiaj drużyną lepiej zorganizowaną w ataku - mówił po meczu trener Igor Jovović, który w drugiej połowie zrezygnował z gry Darko Planinicem (10 minut w meczu numer 2, 7 minut w meczu numer 3). Szkoleniowiec i jego sztab odrobili zadanie domowe.Odpowiedzili na taktyczne szachy Jacka Winnickiego świetnym 'spacingiem' swoich graczy. Trener MKS-u musi przygotować coś na piątek. Zielonogórzanie z kolei muszą się głowić, co takiego teraz może zrobić Winnicki i znaleźć na to antidotum. Dobrze byłoby zakończyć tę serię już w piątkowy wieczór i nie wracać na piąte spotkanie do Zielonej Góry. Na koniec odsyłamy do ciekawej rozmowy komentatorskiego duetu Polsatu Sport. Kibicom wybierajacym się na piątkowy mecz do Zielonej Góry zostawiamy link do biletów. Nasza ławka znajduje się tuż przed sektorem G.