Zamknąć serię w trzech meczach [ZAPOWIEDŹ]

W poniedziałek o godz. 19:00 koszykarze Olivera Vidina staną przed szansą zakończenia rywalizacji w ćwierćfinale. Prowadzą 2-0 i do pełni szczęścia potrzebują jeszcze tylko jednego zwycięstwa. Transmisja meczu w stacji Polsat Sport Extra.

Przeciwnik: Śląsk Wrocław ma za sobą pracowity tydzień. Tuż po meczu w Zielonej Górze udał się na Wyspy Kanaryjskie, gdzie wysoko przegrał z drużyną Aleksandra Balcerowskiego i A.J’a Slaughtera 60:87. We Wrocławiu zostali Aleksander Dziewa i Michał Gabiński.

Najlepszym graczem Śląska w tym spotkaniu był tradycyjnie już Travis Trice, autor 13 punktów i 6 zbiórek. Ponad 19 minut spędził na boisku Ivan Ramljak, który oddał ledwie dwa niecelne rzuty, miał zbiórkę i trzy straty. O tym, że dotychczas w serii zawodzi ławka Śląska, a także obrona własnej deski już pisaliśmy obszernie. To są dwie główne rzeczy, które muszą poprawić rywale przed poniedziałkiem. Na szczęście to nie nasze zmartwienie.

Zielonogórzanie do Wrocławia wyjechali w niedzielę o godz. 15:00. Rano wybrali się na trening rzutowy do Hali Stulecia, w której wygrali mecz świąteczny. W tym sezonie drużyna Śląska jeszcze nie wygrała ani jednego meczu z ekipą Oliviera Vidina. - Wiem, że możemy wygrać ten mecz. Musimy jednak być na 100% skoncentrowani i realizować swoje założenia - mówi serbski szkoleniowiec. Jego gracze szczególny nacisk w ostatnich jednostkach treningowych kładli na obronę pick'n'rolla. 

 

Ciekawe numery: Z pomocą przychodzą nam entuzjaści statystyk z Pulsu Basketu, którzy zestawili statystyki ze wszystkich pierwszych dwóch meczów ćwierćfinałów. Wynika z nich, że zielonogórzanie są najlepiej rzucającą za trzy (50%), najlepiej zbierającą (80 zbiórek w dwóch meczach), ale także fatalnie rzucają wolne 53,2%. WKS Śląsk? Lideruje w klasyfikacji skuteczności z gry 54.6%, dobrze rzuca za trzy 18/45 (40%) i najgorzej zbiera ze wszystkich ośmiu zespołów.

Gdzie oglądać: Transmisję ze spotkania o godz. 19:00 przeprowadzi stacja Polsat Sport Extra. Do Wrocławia wybiera się ponad 150-osobowa grupa naszych kibiców. Zasiądą w sektorze B1. Daleko, ale na pewno usłyszymy ich głośne wsparcie.