5 miesięcy temu | 18.06.2024, 14:35
Stelmet Enea BC ósmy rok z rzędu zagra w półfinale koszykarskiej ekstraklasy. W czwartym meczu zielonogórzanie pokonali MKS Dąbrowę Górniczą 81:73. Gdy przy stanie 32:22 wydawało się, że zielonogórzanie przejęli kontrolę nad meczem, drużyna Jacka Winnickiego zrobiła run 17:0 a na przerwę schodziła prowadząc 45:40. Goście znowu pozwolili swoim rywalom na łatwę grę z kontrataku. Ponadto kłopoty z odnalezieniem rzutu mieli Markel Starks i Quinton Hosley. Obaj nie zdobyli kosza do przerwy. W trzeciej odsłonie oglądaliśmy show Markela Starksa. Amerykanin trafił 5 z 7 rzutów z gry i rzucił w tej odsłonie aż 17 punktów. Zielonogórzenie wygralik kwartę 26:15. - Mimo naszego prowadzenia gracze MKS-u nie poddali się ani w trzeciej, ani w czwartej kwarcie - mówił po meczu Łukasz Koszarek, autor 13 punktów, (najwyższy +/- w zespole +20). Gospodarze mieli swoje szanse w końcowce meczu, ale tym razem piłka po ich rzutach za trzy nie znajdowała drogi do kosza. Zwycięstwo przypieczętowal Markel Starks, który na 25 sekund przed końcem wybrał z kozla piłkę Adrisowi De Leonowi i zamknął mecz. Podobnie jak przed rokiem z Rosą Radom, zielonogórzanie wygrali dwa mecze na wyjeździe i wchodzą do półfinału. Tam czeka na nich już Polski Cukier Toruń. Pierwszy mecz w piątek za tydzień, drugi w niedzielę. Gorąco liczymy na doping na wyjeździe.