Wygrana z Legią 100:96
4 miesiące temu | 18.06.2024, 14:30
- Cieszę się, że wygraliśmy ten mecz. Cieszę się także, że wszyscy są po nim zdrowi. Został nam w lidze jeden mecz z Krosnem, trzeba go wygrać i skupić się na przygotowaniu do play-offów - mówi Michał Sokołowski, który rzucił 21 punktów, miał 4 zbiórki i 2 przechwyty. Nasz skrzydłowy w ostatniej kwarcie sprytnie wymuszał faule (aż 13 w całym meczu) i dostawał się w pomalowane, gdzie kończył swoje indywidualne akcje.
Z zwycięstwa zadwolony był trener Igor Jovović, ale nie ze stylu gry swojej drużyny. - Myślę, że moim zawodnicy są już głowami gdzie indziej, przy play-offach - tłumaczył podczas konferencji. Miał sporo pretensji do gry w obronie swoich zawodników, którzy pozwolili rzucić Legii aż 47 punktów do przerwy i 96 w całym spotkaniu. Warszawianie w tym sezonie zdobywają średnio na mecz tylko 78.1 punktów. Aż 33 oczka zanotował Omar Prewitt.
Przebieg meczu? Stelmet Enea BC roztrwonił 13-punktową przewagę wypracowaną w drugiej kwarcie. W czwartej kwarcie remisował 80:80. Losy meczu rozstrzygnęły się w końcówce, gdzie zielonogórzanie pozwolili wziąć sprawy w swoje ręce wspomnianemu Sokołowskiemu i Markelowi Starksowi (18 punktów).
Wypożyczony do Legii Warszawa Filip Matczak wyjeżdżał z hali CRS niepocieszony. W kluczowej akcji dla swojego zespołu, świetnie rozrysowanej przez Tane Spaseva, uwolnił się po dwóch zasłonach z opieki Michała Sokołowskiego.
Dostał idealne podanie od Omara Prewitta lecz przestrzelił otwarty rzut z dwutaktu. Zielonogórzanin był blisko triple-double. Skończył mecz z 15 punktami, 9 asystami i 9 zbiórkami (6/15 z gry) i nie trafił swoich czterech ostatnich rzutów w czwartej kwarcie.
- Stworzyliśmy dziś fajne widowisko. Szkoda, że nie udało się wyrwać zwycięstwa, bo uważam, że na nie zasłużyliśmy. Dziękuję kibicom, którzy przyjechali z Warszawy, aby nas wspierać. Źle mi z tym, że nie trafiłem otwartego lay upa w końcówce - mówił po meczu.
Teraz przed nami świąteczny mecz z Tsmokami Mińsk. Zagramy w niedzielę o 17:00. Na ostatnie dwa mecze ligi VTB zdecydowaliśmy się obniżyć bilety.
Z zwycięstwa zadwolony był trener Igor Jovović, ale nie ze stylu gry swojej drużyny. - Myślę, że moim zawodnicy są już głowami gdzie indziej, przy play-offach - tłumaczył podczas konferencji. Miał sporo pretensji do gry w obronie swoich zawodników, którzy pozwolili rzucić Legii aż 47 punktów do przerwy i 96 w całym spotkaniu. Warszawianie w tym sezonie zdobywają średnio na mecz tylko 78.1 punktów. Aż 33 oczka zanotował Omar Prewitt.
Przebieg meczu? Stelmet Enea BC roztrwonił 13-punktową przewagę wypracowaną w drugiej kwarcie. W czwartej kwarcie remisował 80:80. Losy meczu rozstrzygnęły się w końcówce, gdzie zielonogórzanie pozwolili wziąć sprawy w swoje ręce wspomnianemu Sokołowskiemu i Markelowi Starksowi (18 punktów).
Wypożyczony do Legii Warszawa Filip Matczak wyjeżdżał z hali CRS niepocieszony. W kluczowej akcji dla swojego zespołu, świetnie rozrysowanej przez Tane Spaseva, uwolnił się po dwóch zasłonach z opieki Michała Sokołowskiego.
Dostał idealne podanie od Omara Prewitta lecz przestrzelił otwarty rzut z dwutaktu. Zielonogórzanin był blisko triple-double. Skończył mecz z 15 punktami, 9 asystami i 9 zbiórkami (6/15 z gry) i nie trafił swoich czterech ostatnich rzutów w czwartej kwarcie.
- Stworzyliśmy dziś fajne widowisko. Szkoda, że nie udało się wyrwać zwycięstwa, bo uważam, że na nie zasłużyliśmy. Dziękuję kibicom, którzy przyjechali z Warszawy, aby nas wspierać. Źle mi z tym, że nie trafiłem otwartego lay upa w końcówce - mówił po meczu.
Spaceru nie było! Wygrywamy z @LegiaKosz 100:96. 54 punkty tercetu DeVoe, Starks, Sokołowski. pic.twitter.com/6XFNzyM2yL
— Stelmet Enea BC Zielona Góra?? (@basket_zg) April 17, 2019
Sponsorzy i Partnerzy
Sponsorzy
Partner Foto/Video
