Kończymy lutowy martaton spotkań w hali CRS. Do Zielonej Góry przyjeżdża 5. drużyna Euroligi – Zenit Sankt Petersburg.
Przeciwnik: W porównaniu z poprzednim sezonem, największym transferem było odejście Kevina Pangosa do Cleveland (ma podpisać kontrakt z CSKA Moskwa), którego mieli zastąpić Conner Frankamp (wcześniej Murcia) oraz Shabazz Napier (wcześniej NBA). Obecnie obaj są kontuzjowani, podobnie jak kapitan zespołu Mateusz Ponitka. Zenit dołożył także superstrzelca Jordana Lloyda (wcześniej Crvena Zvezda) oraz Jordana Mickeya (wcześniej Khimki), a w trakcie sezonu podpisał wieloletni kontrakt z utalentowanym Tysonem Carterem, który był wyróżniającym się graczem greckiego Lavrio w rozgrywkach Basketball Champions League. Gracze z Sankt Petersburga zajmują obecnie piąte miejsce w rozgrywkach Euroligi.
Zenit w rozgrywkach ligi VTB przegrał do tej pory ledwie trzy mecze, ale co daje nam nadzieję, z drużynami teoretycznie słabszymi – Astaną, Parmą oraz Avtodorem Saratów. Z ubiegłym tygodniu Kalev Tallin przegrał tylko jednym punktem 74:75. W ubiegły czwartek Zenit przegrał z kolei mecz Euroligi z Albą w Berlinie 67:76.
W pierwszym naszym meczu rozegranym w Rosji, Zenit był wyraźnie lepszy. Poniżej skrót spotkania.
W dobrej formie: Billy Baron, jeden z najlepszych strzelców zza łuku w Europie, w ostatnich trzech meczach Euroligi trafił 10 z 25 prób za trzy (40%). W lidze VTB jego statystyki wyglądają jeszcze lepiej, gdzie trafia na skuteczności 43.8% - 34/78. Co ciekawe, jedyne mecze w których trafiał mniej niż dwie trójki na mecz, to spotkania z Kalevem (łącznie 1/10 za trzy). Baron ze średnią 14.6 punktów jest najlepszym strzelcem drużyny w lidze VTB.
Ciekawe numery: Jordan Mickey ma najwyższy +/- w drużynie, który wynosi +12.7 punktu na mecz. Mickey to także najwięcej grający zawodnik w całych rozgrywkach. Przebywa na parkiecie średnio ponad 24 minuty, co pokazuje jak szeroka jest rotacja naszych rywali.
Powiedzieli:
- Na mecz z Zenitem Sankt Petersburg nie muszę moich graczy specjalnie motywować. Jeśli grają przeciwko najlepszym graczom w Europie, to tutaj żadna dodatkowa motywacja nie jest potrzebna. Każdy mecz jest do wygrania. Znamy swoją wartość i się nie poddamy. Będziemy walczyć od początku do końca. Dla mnie dużo łatwiej jest grać przeciwko takim rywalom, bo nasi gracze sami się motywują na takie drużyny. Budżetów nie ma co porównywać, ale nadzieję na zwycięstwo można mieć – mówi Oliver Vidin, trener zespołu.
- Zenit to nazwiska i pieniądze, ale boisko zawsze wszystko weryfikuje. Kto jest bardziej zmotywowany, ten może wygrać. Każdy koszykarz chce grać przeciwko takim drużynom i się sprawdzić na ich tle. Żadna dodatkowa motywacja nie jest nam potrzebna – mówi Krzysztof Sulima.
Kiedy gramy: W poniedziałek (14 lutego) o godz. 19:00. Bilety wciąż do nabycia. To będzie piękny walentynkowy wieczór!
Transmisja z polskim komentarzem na portalu Lubuskiego Centrum Informacyjnego - zapraszamy serdecznie!