Trudna przeprawa w Krasnojarsku

W niedzielę o godz. 10 koszykarze Stelmetu Enei BC zagrają z Eniseyem Krasnojarsk. Gospodarze są faworytem spotkania.

To była długa i męcząca podróż. W piątek nasi koszykarze z Berlina polecieli do Moskwy, w sobotę dotarli do Krasnojarska. Jutro o godz. 10 zagrają z Eniseyem o trzecie zwycięstwo w lidze VTB. Gospodarze według bukmacherów są zdecydowanym faworytem niedzielnego spotkania.

Enisey (nazwa pochodzi od miejscowej rzeki Jenisey) zagrali w tym sezonie już siedem spotkań w lidze VTB. Pokonali Tsmoki Mińsk i Parmę. Ulegli zespołom z Kazania, Moskwy (CSKA i Khimki), Sankt Petersburga i Saratova.

- Oni są faworytem niemal każdego spotkania, które grają u siebie. To będzie długa podróż i także duża różnica czasowa [niedzielny mecz zacznie się w Krasnojarsku o 16, w Zielonej Górze będzie dopiero godz.10 - red.]. Mają głęboki skład i dobrych Amerykanów. Musimy się dostosować do trudnych warunków, być gotowi mentalnie i wtedy jesteśmy w stanie powalczyć o zwycięstwo - mówi trener Igor Jovović.

O sile zespołu stanowią trzej Amerykanie. Ich grę przybliża Jakub Lewandowski, asystent trenera Igora Jovovića.

John Roberson - dynamiczny rozgrywający ze świetnym rzutem z dystansu (mierzy 180 cm). To specjalista od rzutów po koźle, szczególnie w akcjach pick and roll. Jego firmowym zagraniem jest tzw. stepback, które pozwala mu na wykreowanie dogodnej pozycji do rzutu.

D’Angleo Harrison - silny fizycznie zawodnik obwodowy, bardzo agresywny w ataku, głównie zainteresowany własną zdobyczą punktową. Jego główna broń to penetracja na prawą rękę. To także solidny strzelec z dystansu.

Tyler Stone - atletyczny zawodnik grający na pozycji numer cztery. Uwielbia szybką grę, ma ogromny ciąg na kosz, po zbiórce w obronie stara szuka akcji tzw. coast-to-coast (szybkiej gry z piłka spod jednego kosza pod drugi). Bardzo dobrze biega, wyróżnia go świetna technika kozłowanie, jak na wysokiego zawodnika.

Zielonogórzanie polecieli do Krasnojarska bez kontuzjowanego Filipa Matczaka. O zwycięstwo na wyjeździe będzie o wiele trudniej niż w Tallinie. Gorąco jednak liczymy na małą niespodziankę.

Transmisja o godz. 10 w programie Eurosport 2. Postarajcie się nie zaspać!

Kosma Zatorski