Stelmet - dziękujemy
5 miesięcy temu | 18.06.2024, 16:04
17 lipca 2012 roku Stelmet S.A. podpisał umowę ze spółką Grono SSA, dzięki której stał się sponsorem tytularnym koszykarskiego klubu z Zielonej Góry. Wraz z przyjściem nowego sponsora tytularnego rozpoczęła się „złota era" zielonogórskiej koszykówki. 30 września 2020 roku ta „złota" współpraca dobiega końca.
Okres, w którym Stelmet S.A. był sponsorem naszej drużyny, złotymi zgłoskami zapisze się w historii zielonogórskiej koszykówki.
Jako Stelmet Zielona Góra sięgnęliśmy po swoje historyczne mistrzostwo Polski, a później wywalczyliśmy jeszcze cztery kolejne. Jako Stelmet zagraliśmy w europejskich pucharach: Eurocupie, Eurolidze, FIBA Lidze Mistrzów czy w końcu w rosyjskiej lidze VTB. To w końcu jako Stelmet Zielona Góra graliśmy przeciwko takim europejskim legendom jak Panathinaikos Ateny, Żalgiris Kowno, Unics Kazań, AS Monaco, Galatasaray Stambuł, Partizan Belgrad, Bayern Monachium, CSKA Moskwa czy w końcu FC Barcelona.
Nie będzie lepszej okazji, aby w telegraficznym skrócie wspomnieć, co wydarzyło się w ostatnich ośmiu latach.
W pierwszym sezonie pod nową nazwą, drużyna Stelmetu Zielona Góra zagrała po raz pierwszy w historii w międzynarodowych rozgrywkach. W fazie grupowej zespół prowadzony przez trenera Mihailo Uvalina wygrał m.in. z rosyjską potęgą UNICS-em Kazań i awansował do fazy TOP-16, tam pokonał z kolei z Lokomotiv Kubań. W polskiej ekstraklasie nasz zespół dotarł po raz pierwszy do finału rozgrywek, gdzie czekały go pojedynki z PGE Turowem Zgorzelec. Zielonogórzanie nie pozostawili rywalom żadnych złudzeń - zwyciężyli w czterech kolejnych spotkaniach, nie przegrywając żadnego i sięgnęli po swoje pierwsze Mistrzostwo Polski.
Zdobycie trofeum wiązało się także ze sportowym awansem na międzynarodowej arenie. Nasza drużyna wystąpiła w rozgrywkach Euroligi, odpowiedniku piłkarskiej Ligi Mistrzów. Wydarzenia, które przez lata nie śniły się największym koszykarskim optymistom, stały się faktem! Do zielonogórskiej hali CRS zawitały koszykarskie potęgi - Żalgiris Kowno, Panathinaikos Ateny czy w końcu słynna FC Barcelona, która do Zielonej Góry przyleciała swoim czarterem. Bilety na te spotkania rozchodziły się błyskawicznie, a całe miasto żyło sukcesami Stelmetu Zielona Góra.
W sezonie 2015/16 zespół po Mihailo Uvalinie przejął słoweński szkoleniowiec Saso Filipovski, a zieloną koszulkę założył m.in. wielki talent Mateusz Ponitka. Świetne występy Polaka sprawiły, że pytali o niego m.in. działacze klubu NBA - Denver Nuggets. Mateusz pozostał w zespole do końca sezonu i pomógł mu zdobyć trzecie mistrzostwo w jego historii.
W tym samym sezonie zielonogórzanie dotarli aż do ćwierćfinału rozgrywek Eurocupu. Stelmet w kilka lat stał się rozpoznawalną marką na koszykarskiej mapie Europy. W sezonie 2016/17 zespół sięgnął po swoje czwarte mistrzostwo. Każde kolejne trofeum oznaczało dołożenie nowej gwiazdki w herbie klubu. Na piątą zielonogórscy fani czekali przez kolejne trzy sezony.
Przyjście do drużyny nowego szkoleniowca, byłego mistrza NBA Zana Tabaka, rozpoczęło nowy i ekscytujący etap w historii klubu. Nasza drużyna była sensacją rosyjskiej ligi VTB, gdzie zakończyła rozgrywki na szóstym miejscu w tabeli. Do Zielonej Góry przyjechały już po raz drugi takie europejskie potęgi jak CSKA Moskwa czy Zenit Sankt Petersburg. Kibice pokochali "chłopców Tabaka", którzy w każdym meczu grali z zaangażowaniem na 120%. Na krajowym podwórku nie miała sobie równych, deklasując dwukrotnie, wtedy jeszcze aktualnego mistrza kraju, Anwil Włocławek. Stelmet Enea BC Zielona Góra w sezonie 2019/2020 wywalczył swoje piąte mistrzostwo Polski. 26 sierpnia razem zdobyliśmy nasze ostatnie trofeum Suzuki Super Puchar Polski 2020 pokonując w Kaliszu Anwil Włocławek zdobywcę Pucharu Polski.
Stelmet już na zawsze będzie kojarzył się zielonogórską koszykówką w najlepszym wydaniu. Mimo, że nasze drogi dziś się rozchodzą, to rozstajemy się w przyjaźni i zgodzie. Rozstajemy się ogromnie wdzięczni firmie Pana Stanisława Bieńkowskiego za pomoc i finansowe wsparcie w ciągu ostatnich siedmiu sezonów.
Okres, w którym Stelmet S.A. był sponsorem naszej drużyny, złotymi zgłoskami zapisze się w historii zielonogórskiej koszykówki.
Jako Stelmet Zielona Góra sięgnęliśmy po swoje historyczne mistrzostwo Polski, a później wywalczyliśmy jeszcze cztery kolejne. Jako Stelmet zagraliśmy w europejskich pucharach: Eurocupie, Eurolidze, FIBA Lidze Mistrzów czy w końcu w rosyjskiej lidze VTB. To w końcu jako Stelmet Zielona Góra graliśmy przeciwko takim europejskim legendom jak Panathinaikos Ateny, Żalgiris Kowno, Unics Kazań, AS Monaco, Galatasaray Stambuł, Partizan Belgrad, Bayern Monachium, CSKA Moskwa czy w końcu FC Barcelona.
Nie będzie lepszej okazji, aby w telegraficznym skrócie wspomnieć, co wydarzyło się w ostatnich ośmiu latach.
W pierwszym sezonie pod nową nazwą, drużyna Stelmetu Zielona Góra zagrała po raz pierwszy w historii w międzynarodowych rozgrywkach. W fazie grupowej zespół prowadzony przez trenera Mihailo Uvalina wygrał m.in. z rosyjską potęgą UNICS-em Kazań i awansował do fazy TOP-16, tam pokonał z kolei z Lokomotiv Kubań. W polskiej ekstraklasie nasz zespół dotarł po raz pierwszy do finału rozgrywek, gdzie czekały go pojedynki z PGE Turowem Zgorzelec. Zielonogórzanie nie pozostawili rywalom żadnych złudzeń - zwyciężyli w czterech kolejnych spotkaniach, nie przegrywając żadnego i sięgnęli po swoje pierwsze Mistrzostwo Polski.
Zdobycie trofeum wiązało się także ze sportowym awansem na międzynarodowej arenie. Nasza drużyna wystąpiła w rozgrywkach Euroligi, odpowiedniku piłkarskiej Ligi Mistrzów. Wydarzenia, które przez lata nie śniły się największym koszykarskim optymistom, stały się faktem! Do zielonogórskiej hali CRS zawitały koszykarskie potęgi - Żalgiris Kowno, Panathinaikos Ateny czy w końcu słynna FC Barcelona, która do Zielonej Góry przyleciała swoim czarterem. Bilety na te spotkania rozchodziły się błyskawicznie, a całe miasto żyło sukcesami Stelmetu Zielona Góra.
W sezonie 2015/16 zespół po Mihailo Uvalinie przejął słoweński szkoleniowiec Saso Filipovski, a zieloną koszulkę założył m.in. wielki talent Mateusz Ponitka. Świetne występy Polaka sprawiły, że pytali o niego m.in. działacze klubu NBA - Denver Nuggets. Mateusz pozostał w zespole do końca sezonu i pomógł mu zdobyć trzecie mistrzostwo w jego historii.
W tym samym sezonie zielonogórzanie dotarli aż do ćwierćfinału rozgrywek Eurocupu. Stelmet w kilka lat stał się rozpoznawalną marką na koszykarskiej mapie Europy. W sezonie 2016/17 zespół sięgnął po swoje czwarte mistrzostwo. Każde kolejne trofeum oznaczało dołożenie nowej gwiazdki w herbie klubu. Na piątą zielonogórscy fani czekali przez kolejne trzy sezony.
Przyjście do drużyny nowego szkoleniowca, byłego mistrza NBA Zana Tabaka, rozpoczęło nowy i ekscytujący etap w historii klubu. Nasza drużyna była sensacją rosyjskiej ligi VTB, gdzie zakończyła rozgrywki na szóstym miejscu w tabeli. Do Zielonej Góry przyjechały już po raz drugi takie europejskie potęgi jak CSKA Moskwa czy Zenit Sankt Petersburg. Kibice pokochali "chłopców Tabaka", którzy w każdym meczu grali z zaangażowaniem na 120%. Na krajowym podwórku nie miała sobie równych, deklasując dwukrotnie, wtedy jeszcze aktualnego mistrza kraju, Anwil Włocławek. Stelmet Enea BC Zielona Góra w sezonie 2019/2020 wywalczył swoje piąte mistrzostwo Polski. 26 sierpnia razem zdobyliśmy nasze ostatnie trofeum Suzuki Super Puchar Polski 2020 pokonując w Kaliszu Anwil Włocławek zdobywcę Pucharu Polski.
Stelmet już na zawsze będzie kojarzył się zielonogórską koszykówką w najlepszym wydaniu. Mimo, że nasze drogi dziś się rozchodzą, to rozstajemy się w przyjaźni i zgodzie. Rozstajemy się ogromnie wdzięczni firmie Pana Stanisława Bieńkowskiego za pomoc i finansowe wsparcie w ciągu ostatnich siedmiu sezonów.
Sponsorzy i Partnerzy
Sponsorzy
Partner Foto/Video
Partner motoryzacyjny
