Siódma wygrana w pięknym stylu!

6 miesięcy temu | 18.06.2024, 13:39
Siódma wygrana w pięknym stylu!

Taki Stelmet Enea BC chce się oglądać! Nasi zawodnicy łatwo pokonali pogrążony w kryzysie Trefl Sopot 93:75. 24 punkty rzucił Gabe DeVoe.

- To był dla nas ważny mecz. Po trudnym meczu w Krasnojarsku i ciężkiej podróży, nadal dochodzimy do siebie. Jestem bardzo zadowolony z naszej postawy. Od początku zagraliśmy dobrze w obronie, byliśmy skoncentrowani przez cały mecz, a każdy zawodnik, który pojawiał się na boisku wnosił coś od siebie. Wiedzieliśmy, że Trefl z nowym trenerem może mieć dodatkową motywację, ale dobrze wykonaliśmy swoje zadanie - mówił po meczu trener Igor Jovović.

Goście byli w stanie nawiązać równą walkę tylko przez kilka minut pierwszej kwarty (zaczął mecz o 9:3, skończył pierwszą kwartę przegrywając 15:25). Później sygnał do odjazdu dali Darko Planinić i Gabe DeVoe. Chorwat, który w czwartek świętuje swoje 28. urodziny, potrzebował ledwie 10 minut na parkiecie by rzucić 14 punktów do przerwy.

Planinić może nie skacze wysoko i nie gra superefektownie, ale ma niesamowitą umiejętność znajdywania się i zastawiania pod samą obręczą. Amerykanin z kolei rzucił błyskawicznie trzy trójki jeszcze w pierwszej kwarcie. Dwie dołożył wracający po kontuzji Filip Matczak, w tym jedną na równo z końcówą syreną. Do przerwy zielonogórzanie prowadzili 49:35. Obraz gry nie zmienił się po przerwie. 17 punktów zdobył Michał Sokołowski (8/9 z gry), Zeljko Sakić dołożył 10 punktów, 5 zbiórek i 3 asysty.

Świetnie grał w środowy wieczór Łukasz Koszarek, który oddał ledwie jeden rzut z gry i skupił się na kreowaniu kolegów. Kibice zastanawiali się, czy nasz kapitan przypadkiem nie przyjął jakiegoś zakładu przed meczem. 0 punktów i 14 asyst nie zdarzyło się żadnemu graczowi w nowożytnej (liczonej od 2010 r.) historii naszej drużyny. - Nie zakładałem się! - śmieje się Koszarek. - Mecz się tak ułożył, że nie musiałem rzucać. Gabe trafił szybko kilka rzutów i starałem się go szukać na boisku.

Gabe DeVoe rzucił w spotkaniu 24 punkty (9/16 z gry), rozdał 3 asysty i 1 blok. Jeszcze napiszemy więcej o jego występie.

W środę 2390 kibiców obejrzało kilka nowych rekordów naszej drużyny w tym sezonie Energa Basket Ligi:
- 13 przechwytów
- 32 asysty
- 47 rzutów za dwa punkty
- najlepszy współczynnik strat do przechwytów 1.0 (13 przechwytów, 13 strat)

Przed nami trudny mecz w Sankt Petersburgu (sobota, godz. 16:00), więc trener dał dpocząć Borisowi Savovićowi (9 minut). W końcówce spotkania na boisku pojawił się Kacper Mąkowski, który w 54 sekundy zdobył 5 punktów, korzystając z braku obrony po stronie gości, którzy chcieli aby mecz już się skończył.

Udostępnij
 
9242296