Przegrywamy 72:81 w Ostrowie

5 miesięcy temu | 18.06.2024, 13:30
Przegrywamy 72:81 w Ostrowie

Stelmet Enea BC zagrał gorsze spotkanie w Ostrowie, jednak do ostatnich minut walczył o zwycięstwo. Okazja do rehabilitacji już w sobotę.

Jeśli czytasz tę pomeczową relację, to zakładamy, że jesteś wieloletnim fanem naszej drużyny. Widziałeś/widziałaś już nie jeden mecz w Ostrowie i doskonale wiesz, że zawsze nam się tam ciężko gra. W tym momencie w twojej głowie może pojawić się wątpliwość pt. "Oho, przegrali mecz i zaczynają się tłumaczyć".

Możesz mieć rację, ale... czy pamiętasz jak świetnie zaczęliśmy nasz ostatni mecz w Ostrowie? Jeszcze pod wodzą Andreja Urlepa? 26:10 wygraliśmy pierwszą kwartę. Trzecią przegraliśmy 25:9 a całe spotkanie 78:70.

W meczu zupełnie innego Stelmetu Enei BC z zupełnie inną drużyną BM SLAM Stali wynik we wtorkowy wieczór był bardzo podobny - 81:72. W małej hali przy ul. Wrocławskiej zawsze gra nam się trudno. Nie inaczej było dziś. W obu meczach nerwy poniosły naszego, zazwyczaj spokojnego, kapitana Łukasza Koszarka. Za dużo tych zbieżności!

Cytat meczu:

- Walkę zostawiliśmy w szatni - powiedział po meczu Michał Sokołowski, autor 10 punktów i 5 zbiórek. Dodawał, że bez serca i zaangażowania nie da się wygrywać samymi umiejętnościami, które na pewno mamy. Nasz zawodnik odebrał także nagrodę od ligi. Został wybrany graczem miesiąca w Energa Basket Lidze. My podziękowaliśmy Michałowi okazjonalną grafiką.

W pełni zasłużenie!

Michale, kłaniamy się. pic.twitter.com/Jy8PMRKx1v

— Stelmet Enea BC Zielona Góra?? (@basket_zg) 6 listopada 2018

Stelmet Enea BC tego dnia dał się zdominować gospodarzom w walce na zbiórce (12:3 w zbiórkach w ataku), popełnił rekordową w tym sezonie ilość strat (19) i trafił rekorodowo małą ilość rzutów za trzy (5/21). Obtłukiwaliśmy obręcze jak samochody pewną taksówkę na oblodzonej górce w Szczecinie.

- Najgorsze, że to były straty, po których oddawaliśmy rywalom piłkę w ręce - dodawał w telewizyjnym wywiadzie Sokołowski.

Podobnie jak w przedsezonowym sparingu w Zielonej Górze, różnicę pod koszem robił doświadczony 36-letni Shawn King. Pozbawiony braku klasycznego "first pass" rozgrywającego, jakim był w jego MVP sezonie maleńlki Aaron Johnson (double double dziś dla Venstspilsu w meczu BCL), zdołał rzucić 8 punktów i mieć 10 zbiórek.

Sprawdźmy jak rozkładały się punkty:

54:54 w rzutach za dwa, 27:15 w rzutach za trzy, 18:16 w rzutach osobistych.

To więcej niż razem uzbierali Adam Hrycaniuk z Darko Planinićem tego dnia (obaj po dwie zbiórki). Nasi środkowi byli bardzo skuteczni w ataku. Bestia nie pomylił się ani razu na pięć prób, Darko miał 4/6 z gry. Razem dali 24 punkty. Stelmet Enea BC wygrał walkę w pomalowanym 38:26.

Świetnie zagrał tego dnia Michał Chyliński, który zanotował 14 punktów. Mike Scott szukał gry jeden na jeden (18 punktów, 6 asyst, 7/17 z gry), a słabszy dzień miał dziś Markel Starks (6 punktów, 6 asyst, 3/8 z gry). Mimo, że Stelmet Enea BC grał jako drużyna bardzo kiepsko, był w stanie jeszcze doprowadzić do emocji w końcówce.

Dwa kluczowe momenty:

Przy stanie 67:59 faul niesportowy popełnił Michał Sokołowski, który chciał zapobiec szybkiej kontrze. Sędziowie dołożyli do tego przewinienie techniczne na dla trenera Igora Jovovića. Na lekko ponad sześć minut przed końcem z ośmiu punktów różnicy zrobiło się jedenaście.

Przy sześciopunktowym prowadzeniu gospodarzy, wspomniany Starks doznał kontuzji. Szukał przerwania w gry, by zejść z boiska i specjalnie faulował Scotta. Ten powędrował na linię i zwiększył prowadzenie BM SLAM Stali do 8 oczek.

Rehablitacja w sobotę?

Szybko mamy do niej okazję. Już w sobotę o 12:30 zagra z nami Arka Gdynia. Mecz w hali CRS uprzedzi obchody 100-lecia niepodległości. Zachęcamy kibiców do tego, by tego dnia zabrali na trybuny biało-czerwone barwy. Odśpiewamy hymn, a do pierwszego kosza chcemy skandować "Polska, Polska!" by radośnie podziękować ojczyźnie, w której żyjemy!

Kosma Zatorski

Udostępnij
 
5102600