Przed spotkaniem z MKS-em Dąbrowa Górnicza.

5 miesięcy temu | 18.06.2024, 15:32
Przed spotkaniem z MKS-em Dąbrowa Górnicza.

W środowy wieczór Stelmet Enea BC podejmie MKS Dąbrowę Górniczą. Będzie to pierwszy mecz ligowy bez udziału kibiców odkąd nasza drużyna rozgrywa swoje spotkania w hali CRS.

MKS Dąbrowa Górnicza w liczbach (dla porównania w nawiasie wyniki Stelmetu Enea BC):

Średnia zdobywanych punktów w meczu: 78,8 (Stelmet Enea BC: 95,2)

Skuteczność rzutów za 2 punkty: 49,2% (59,3%)

Skuteczność rzutów za 3 punkty: 35,7% (42%)

Średnia liczba zbiórek w meczu: 34,77 (35,81)

Średnia liczba asyst w meczu: 15,2 (25,7)

Na temat najbliższego meczu wypowiada się trener Mariusz Niedbalski.

- Powoli zbliża się koniec sezonu. Mamy swoje cele i zadania. Skupiamy się na tym, żeby jak najbardziej poprawić swoją grę przed decydującą fazą sezonu. Nie marnujemy żadnego meczu, nie lekceważymy przeciwnika. Goście od dawna nie wygrali meczu, ostatnie spotkanie było w ich wykonaniu dość słabe. Przyjadą tutaj „walczyć o życie” – musimy być ciągle skoncentrowani. Będziemy na nich gotowi – zapewnił trener Niedbalski.

Jak wiadomo, spotkanie zostanie rozegrane przy zamkniętych trybunach. Jak zawodnicy i członkowie sztabu szkoleniowego zareagowali na tą wiadomość?

- Kiedyś już grałem w meczu bez udziału publiczności, było to podczas meczu Barcelony z Galatasaray. Żaden zawodnik tego nie lubi. Uwielbiamy grać dla naszych kibiców i będziemy za nimi tęsknić – powiedział Ludde Hakanson. – Nawet nie wiedziałem, że goście przegrali ostatnich piętnaście meczów. Dla nas to mecz jak każdy inny, to nasza mentalność, że każdemu niezależnie od jego wyników chcemy udowadniać, że jesteśmy mocną drużyną – dodał.

Jarek Zyskowski jeszcze nie miał takich doświadczeń jak Ludde, ale zapewnił o zaangażowaniu drużyny. - Jeszcze nie zdarzyło mi się grać meczu ligowego bez publiczności, ale jestem pewien, że nic się nie zmieni w naszym podejściu do tego spotkania. MKS Dąbrowa Górnicza nie ma nic do stracenia, a my musimy być skoncentrowani, jeśli chcemy utrzymać pierwsze miejsce przed play-offami – powiedział Jarek.

Trener Arkadiusz Miłoszewski sięgał pamięcią daleko, ale nie mógł znaleźć w niej meczu ligowego, który zostałby rozegrany przy pustych trybunach.

- Jako zawodnik grałem na halach, w których świeciło pustkami, ale jakaś garstka zawsze była obecna. Dla nas to będzie nowe doświadczenie. Sam nie wiem jak to będzie wyglądało. Jesteśmy skoncentrowani na meczu z Dąbrową Górniczą, ale z tyłu głowy cały czas jest myśl, że gra się przecież dla kibiców – mówił asystent trenera Żana Tabaka.

Udostępnij
 
10475688