5 miesięcy temu | 18.06.2024, 17:14
Niestety, zielonogórskiemu Enei Zastalowi BC nie udało się powtórzyć sukcesu z Moskwy. Tym razem Chimki pod wodzą trenera Maltseva okazały się lepsze i zwyciężyły 89:70.
Powiedzieć, że zielonogórzanie rozpoczęli poniedziałkowe spotkanie to słabo, to nic nie powiedzieć. Już w pierwszej kwarcie przewaga gości osiągnęła ponad dwadzieścia punktów, a zawodnicy Enei Zastalu BC zagrali najsłabsze dziesięć minut w sezonie. Nieco lepsza była druga kwarta, w której zawodnicy Żana Tabaka postawili się gościom, jednak nawet wtedy Chimki zdołały nieznacznie powiększyć i tak okazałą już przewagę.
Sytuacja odmieniła się w drugiej połowie - zielonogórzanie wygrali obie kwarty. W trzeciej części meczu pozwolili drużynie z Moskwy rzucić jedynie 11 punktów, jednak nawet to nie pomogło w odniesieniu korzystnego rezultatu, bo straty z pierwszej połowy okazały się być zbyt duże. Ostatecznie podopieczni trenera Żana Tabaka przegrali 70:89.
- Od początku nie byliśmy gotowi fizycznie. Rzuty, które normalnie wpadają, tym razem nie znajdowały drogi do kosza. W pewnym momencie nie mogliśmy trafić żadnego layupa, ani rzutu z otwartej pozycji. Złącz te dwie rzeczy, a otrzymasz wynik taki jak dziś - powiedział na konferencji prasowej trener Tabak.