Nie tak zielonogórscy kibice wyobrażali sobie debiut w fazie play-off ligi VTB. Enea Zastal BC rozegrał jedno z najsłabszych spotkań w tym sezonie i przegrał 60:87.
Wynik pierwszego ćwierćfinałowego starcia otworzył Isaiah Canaan, jednak chwilę później celnie za trzy przymierzył Skyler Bowlin wyprowadzając zielonogórską drużynę na prowadzenie. Odpowiedział znów Canaan rzutem spod kosza. Przez kolejne cztery minuty oba zespoły nie zdołały znaleźć drogi do kosza, a suspens został przerwany przez White’a, który podwyższył prowadzenie gospodarzy do trzech oczek. Chwilę później gospodarze prowadzili już siedmioma oczkami, jednak świetną zmianę dał Filip Put, który zdobył pięć oczek z rzędu. Drużyna z Kazania pokazała wtedy swoją siłę i zanotowała serię 8-0. Kwarta zakończyła się rezultatem 24:16.
Druga kwarta rozpoczęła się od celnych rzutów wolnych Hollanda, który powiększył prowadzenie UNICSu do dziesięciu oczek. Po chwili trafił Adam Smith, dla którego były to pierwsze punkty od bardzo długiego czasu. Niestety, po raz kolejny swoją moc pokazał UNICS, który po serii punktowej prowadził po czterech minutach tej kwarty aż siedemnastoma oczkami. Cztery punkty z rzędu zdobyli wtedy podkoszowi Enei Zastalu BC - Rolands Freimanis i Geoffrey Groselle. To był ostatni zryw, jaki wykonali gracze z Zielonej Góry w tej kwarcie - niedługo potem UNICS uciekł aż na 21 oczek, a do przerwy wynik brzmiał 46:25.
Przez prawie dwie minuty drugiej połowy zielonogórzanie nie znaleźli drogi do kosza rosyjskiej ekipy, dopiero Adam Smith wymuszając przewinienie trafił dwa razy z linii rzutów wolnych. Po kolejnej minucie w końcu za trzy trafił Rolands Freimanis, dla którego był to pierwszy celny rzut zza linii 6,75 w sześciu próbach w tym spotkaniu. Odmiennie do finałów w Energa Basket Lidze, tym razem to nasi rywale mieli problem z faulami - po czterech minutach UNICS miał ich na koncie cztery, a Enea Zastal BC… zero. Niestety nie przekładało się to na rezultat spotkania - w połowie trzeciej kwarty zielonogórzanie przegrywali aż 22 oczkami. Pomimo starań zawodników Żana Tabaka ostatecznie przegrali oni trzecią kwartę trzema oczkami, a po trzydziestu minutach na tablicy wyników widzieliśmy rezultat 68:44.
Czwarta kwarta rozpoczęła się podobnie do pierwszej - dopiero po dwóch minutach za sprawą Rolandsa Freimanisa zielonogórzanie znaleźli drogę do kosza. Chwilę później Enea Zastal BC Zielona Góra wyrównała swój rekord z tego sezonu ligi VTB - niestety to był niechlubny rekord… po 34 minutach środowego spotkania drużyna Żana Tabaka miała na koncie 20 strat. Sekundy po tym rekord został pobity, bo Geoffrey Groselle źle podawał do Davida Brembly. W połowie ostatniej kwarty UNICS prowadził już 79:48. Do końca spotkania nie udało się zmienić nic oprócz rozmiarów porażki - Enea Zastal BC Zielona Góra przegrał 60:87.
Rywalizacja przenosi się do Zielonej Góry - już w piątek rozegramy kolejny mecz tej serii. Start o 20:00, transmisja na stronie internetowej www.lci-lubuskie.pl.