Stelmet Enea BC wysoko pokonał MKS Dąbrowę Górniczą 102:78.
Nie spodziewaliśmy się, że zwycięstwo w Dąbrowie przyjdzie naszej drużynie tak łatwo. Wręcz przeciwnie! Graliśmy bez Markela Starksa, z niepewnym statusem Darko Planinica, w hali gdzie nie wygraliśmy od dwóch sezonów. Chorwat jednak wystąpił w tym meczu, rzucił 12 punktów i miał trzy zbiórki. Warto jednak zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz, którą robi na boisku.
Człowiek ściana
W NBA jest dla niej osobna statystyka "screen assist" - czyli zasłona po której bezpośrednio zawodnik zdobywa punkty. Liderem w ubiegłym sezonie był w tej rubryce Marcin Gortat, jeszcze jako gracz Washington Wizards. W PLK tak zaawansowanych statystyk sie nie prowadzi, ale warto jednak zwrócić uwagę, jak wiele placu zabiera Chorwat.
W trzeciej kwarcie Zeljko Sakic znajduje podaniem przez całą szerokość boiska Przemka Zamojskiego w naroźniku. Kryjący go obrońca ginie gdzieś za ścianą o nazwie Planinic. Dopełnia formalności. W Dąbrowie Stelmet świetnie korzystał z fizycznej przewagi pod koszem. Jedynym centrem drużyny mogącym rywalizować z naszymi, był Szymon Łukasiak.
Gdy trener Jacek Winnicki próbowal grać small ballem z Clevelandem Melvinem na pozycji numer 5, goście od razu wykorzystywali tę przewagę. Trzy piłki na atakowanej tablicy zebrał Adam Hrycaniuk, który rzucił 11 punktów przy 60% z gry.
Dzielenie się piłką
16 grudnia Gabe DeVoe i Przemek Zamojski (11 punktów, 3/4 za trzy) świętowali swoje urodziny. Choć dzieli ich dekada, świetnie rozumieją się na boisku. W Dąbrowie wzajemnie rozdawali sobie podania, po których mieli otwarte rzuty za trzy punkty. Zobaczcie zresztą wszystkie 13 celnych trójek naszego zespołu (skuteczność rzutów: 2/4 Jarka Mokrosa, 5/6 Gabe'a DeVoe, 1/3 Zeljko Sakica, 1/2 Łukasza Koszarka, 1/1 Michała Sokołowskiego).
DeVoe dostał aż 29 minut w Dąbrowie, wyłączył strzeleckie popisy Treya Davisa (8 punktów to jego najgorszy wynik w tym sezonie, średnio zdobywa 18.8 punktów), sam rzucił 20 punktów, trafił 5 z 8 rzutów za trzy, rozdał 6 asyst. Zespół miał z nim statystykę +30.?- Jak profesorowie wyglądają dziś zielonogórzanie! - komentował grę naszej drużyny @AdRomanski.
— Stelmet Enea BC Zielona Góra?? (@basket_zg) 20 grudnia 2018
Pięknie dzieliliśmy się ?. Zobaczcie 13 celnych trójek z wczorajszego spotkania w @PLKpl. ? pic.twitter.com/yOETfwhRb1
Jestem pod wrażeniem gry Michała Sokołowskiego w @basket_zg. Cyferki w #plkpl: 16,3 pkt (65,5 skuteczność z gry!!!), 4,6 zb. Rewelacja. ?
— Karol Wasiek (@K_Wasiek) 20 grudnia 2018
Nie trzeba nic więcej dodawać. Michał Sokołowski pewnie zmierza w grudniu po tytuł gracza miesiąca Energa Basket Ligi. W meczu ze Spójnią imponował grą na koźle (6 asyst), w Dąbrowie rzucił 21 punktów na 81% skuteczności z gry (9/11). Tak latał po asystach od Łukasza Koszarka (9 podań kapitana).
Już nie możemy doczekać się jego sobotniego pojedynku z Mateuszem Ponitką w hali CRS. Lokomotiv w środę pokonał Albę Berlin na wyjeździe i zapewnił sobie pierwsze miejsce w grupie Eurocupu. W sobotę o godz. 18 zagrają w Zielonej Górze.