Pierwsze zwycięstwo w lidze VTB

4 miesiące temu | 18.06.2024, 17:40
Pierwsze zwycięstwo w lidze VTB

Wreszcie! Enea Zastal BC z pierwszym zwycięstwem w lidze VTB. Zielonogórzanie pokonali Tsmoki Mińsk 96:64.

Spotkanie celnym rzutem z dystansu rozpoczął David Brembly, jednak chwilę później po punktach Beliankou i Upshawa to Tsmoki objęły prowadzenie. Na szczęście ten stan nie trwał długo - po dwóch minutach za sprawą Nenadicia i Fraziera Enea Zastal BC ponownie wyszedł na prowadzenie. Chwilę później publiczność zgromadzona w hali CRS głośno wybuchła po trójce Devoe Josepha, który podwyższył prowadzenie gospodarzy do czterech oczek. Końcówka kwarty należała do Enei Zastalu BC - od stanu 14:13 gracze Olivera Vidina zanotowali run 14:3 i wygrali tę część spotkania 28:16.

Drugą kwartę od dwóch celnych trójek rozpoczął Frazier, który po dwóch minutach drugiej części spotkania miał już na swoim koncie 12 oczek. Na parkiecie mogliśmy obserwować jednak wyrównane spotkanie, żadna z drużyn nie mogła zmienić znacząco wyniku, a przewaga zielonogórzan oscylowała wokół dziesięciu punktów. Na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy po trójce Tonego Meiera Rostislav Vergun poprosił o przerwę na żądanie. Warto dodać, że w pierwszej połowie zielonogórzanie byli dobrze dysponowani w tym elemencie - trafili aż 9 z 13 oddanych rzutów trzypunktowych.

Po przerwie zielonogórskie bombardowanie trwało. Po dwóch minutach gry Enea Zastal BC prowadził już 60:41, a kolejne trójki dorzucili Nemanja Nenadić i Branden Frazier. W kolejnych akcjach lepiej prezentowali się jednak goście, którzy stopniowo zmniejszali stratę do zielonogórzan, a gracze Olivera Vidina zanotowali przestój i przez sześć minut zdobyli jedynie cztery oczka. Na szczęście w naszych szeregach mieliśmy niesamowitego Nemanję Nenadicia, który niemalże w pojedynkę wyprowadził Eneę Zastal BC z dołka - pod koniec kwarty Serb zdobywał punkty, zbierał, przechwytywał i asystował. Od stanu 64:51 zielonogórzanie doprowadzili do wyniku 78:54 na koniec kwarty.

Choć trzy poprzednie kwarty były bardzo ofensywne, to na początku czwartej obie drużyny miały problem ze znalezieniem drogi do kosza. Przez dwie minuty żaden zespół nie potrafił zdobyć choćby punktu. Warto odnotować, że na parkiecie cały czas pozostawał Konrad Szymański, który wszedł na boisko pod koniec trzeciej kwarty. Pierwsze punkty, jakżeby inaczej, rzutem trzypunktowym zdobył Devoe Joseph. Dla Enei Zastalu BC była to czternasta trójka w tym spotkaniu. Kolejne minuty przynosiły jeszcze wyższe prowadzenie zielonogórzan. Ostatecznie Enea Zastal BC zwyciężył 96:64.

Udostępnij
 
6737680