5 miesięcy temu | 18.06.2024, 17:16
Zielonogórzanie przegrali w poniedziałkowy wieczór w Stargardzie z miejscową PGE Spójnią 77:82 i nie przypieczętowali awansu do półfinałów Energa Basket Ligi.
Mecz rozpoczął się dokładnie tak, jak dwa poprzednie. PGE Spójnia znów świetnie "weszła" w mecz, szybko obejmując prowadzenie. Zielonogórzanie choć próbowali, to przez pierwsze dwadzieścia minut nie mogli dogonić niezwykle skutecznych gospodarzy.
Mogliśmy mieć nadzieję, że po raz trzeci uda nam się odrobić straty z pierwszej połowy i po raz trzeci uda nam się zwyciężyć w serii przeciwko PGE Spójni - niestety, tym razem nasza drużyna musiała obejść się smakiem. Były momenty, w których było blisko - w trzeciej kwarcie podpiecznym trenera Tabaka udało się wyjść na jednopunktowe prowadzenie, jednak tego dnia drużyna ze Stargardu była zbyt mocna i to ona wyrwała zwycięstwo w trzecim meczu tej serii.
Spotkanie zakończyło się rezultatem 82:77. Czwarty mecz tej serii będziemy mogli zobaczyć już w środę o 20.
- Przede wszystkim gratulacje dla PGE Spójni. W dwóch meczach źle zaczynaliśmy, dziś chcieliśmy to przełamać, nie pozwolić gospodarzom na prowadzenie. Dziś słabo zaczęliśmy, a do tego nie udało się odrobić strat w drugiej połowie - mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Miłoszewski.