Pewne zwycięstwo w Gdyni!
4 miesiące temu | 18.06.2024, 17:45
Enea Zastal BC Zielona Góra pokonał Assseco Arkę Gdynia 83:73. Udany powrót do Gdyni zaliczył Przemysław Żołnierewicz, który przeciwko byłemu klubowi rzucił 9 punktów i miał 2 bloki. Najskuteczniejszym graczem zielonogórzan był Nemanja Nenadić, autor 21 punktów.
- Jestem zadowolony ze zwycięstwa. Zagraliśmy dobry mecz, mimo że popełniliśmy sporo błędów - mówił na konferencji prasowej trener Oliver Vidin. Zielonogórzanie szybko wypracowali kilkunastopunktową przewagę na początku spotkania, później kontrolowali jego przebieg.
Gospodarze próbowali gonić wynik, najbliżej byli w drugiej kwarcie, gdy przewaga gości stopniała do ledwie czterech punktów. Przy wyniku 34:30 dla zielonogórzan, trener Vidin poprosił o czas, a po nim gracze w zielonych koszulkach zdobyli siedem punktów pod rząd. Na przerwę schodzili przy prowadzeniu 45:32.
W drugiej połowie Nemanja Nenadić (21 punktów, 8/11 z gry, 6 zbiórek i 3 asysty) i spółka nie pozwoli gospodarzom ani przez moment uwierzyć, że są w stanie wydrzeć im zwycięstwo. W czwartej kwarcie prowadzenie zielonogórzan urosło już 17 punktów na trzy minuty przed końcem. Udany występ zanotował Przemysław Żołnieriewcz, którzy rzucił 9 punktów (3/4 z gry) i miał 2 bloki.
ZOBACZ STATYSTYKI
W ostatniej akcji nie popisał się Jacobi Boykins, który podziękował Davidowi Brembly'emu za mecz, a następie ruszył do piłki pozostawionej przez naszego skrzydłowego na parkiecie. Gospodarze zdobyli ostatnie punkty, wprawiając zielonogórzan w osłupienie. Ostatnia akcja była zaprzeczeniem ducha "fair play".
- Nie widziałem tego zdarzenia, ale być może moi gracze za bardzo na serio potraktowali moją przemowę na czasie, że mają walczyć do ostatniej sekundy - mówił po meczu trener Asseco Arki Milos Mitrović.
- Jestem zadowolony ze zwycięstwa. Zagraliśmy dobry mecz, mimo że popełniliśmy sporo błędów - mówił na konferencji prasowej trener Oliver Vidin. Zielonogórzanie szybko wypracowali kilkunastopunktową przewagę na początku spotkania, później kontrolowali jego przebieg.
Gospodarze próbowali gonić wynik, najbliżej byli w drugiej kwarcie, gdy przewaga gości stopniała do ledwie czterech punktów. Przy wyniku 34:30 dla zielonogórzan, trener Vidin poprosił o czas, a po nim gracze w zielonych koszulkach zdobyli siedem punktów pod rząd. Na przerwę schodzili przy prowadzeniu 45:32.
W drugiej połowie Nemanja Nenadić (21 punktów, 8/11 z gry, 6 zbiórek i 3 asysty) i spółka nie pozwoli gospodarzom ani przez moment uwierzyć, że są w stanie wydrzeć im zwycięstwo. W czwartej kwarcie prowadzenie zielonogórzan urosło już 17 punktów na trzy minuty przed końcem. Udany występ zanotował Przemysław Żołnieriewcz, którzy rzucił 9 punktów (3/4 z gry) i miał 2 bloki.
ZOBACZ STATYSTYKI
W ostatniej akcji nie popisał się Jacobi Boykins, który podziękował Davidowi Brembly'emu za mecz, a następie ruszył do piłki pozostawionej przez naszego skrzydłowego na parkiecie. Gospodarze zdobyli ostatnie punkty, wprawiając zielonogórzan w osłupienie. Ostatnia akcja była zaprzeczeniem ducha "fair play".
- Nie widziałem tego zdarzenia, ale być może moi gracze za bardzo na serio potraktowali moją przemowę na czasie, że mają walczyć do ostatniej sekundy - mówił po meczu trener Asseco Arki Milos Mitrović.
Sponsorzy i Partnerzy
Sponsorzy
Partner Foto/Video
