5 miesięcy temu | 18.06.2024, 17:56
Koszykarze Enea Zastalu BC Zielona Góra pewnie pokonali Asseco Arkę Gdynia 75:61. Był to mecz nr 700 w karierze skrzydłowego naszych rywali Filipa Dylewicza. Przebieg meczu: Goście zaczęli od prowadzenia 7:3, na które zielonogórzenie odpowiedzieli serią punktową 9-0. Od tego momentu, kontrolowali przebieg meczu. W drugiej kwarcie prowadzili już 41:27, ale Arkowcy nie zamierzali się poddawać. W trzeciej kwarcie zniwelowali straty do siedmiu oczek. W czwartej, wyraźnie zmęczeni, sami rzucili właśnie tyle punktów przez całą odsłonę (wygrana 14:7 dla Zastalu). Szkoleniowiec Oliver Vidin skorzystał dziś z całej meczowej dwunastki, a zmiennicy odwdzięczyli mu się 31 punktami z ławki. Mocno eksploatowany środkowy Dragan Apić zagrał dziś 25 minut, rzucił 17 punktów. PRZEJRZYJ STATYSYKI MECZU Z ASSECO ARKĄCo zapamiętamy: Dziś w Zielonej Górze swój mecz nr 700 rozegrał skrzydłowy Filip Dylewicz. Urodzony 25 stycznia 1980 roku koszykarz wcale nie wygląda, jakby za kilka miesięcy miał zawiesić buty na kołku. W środę rzucił 11 punktów i trafił trzy razy za trzy w charakterystyczny dla siebie sposób "z plecaka". Gdy dodamy, że jeden z tych rzutów był o tablicę, dostajemy znak firmowy uśmiechniętego Dyla! Warto pochwalić: Paul Jackson zagrał najlepsze spotkanie do tej pory w barwach Zastalu. Nasz rozgrywający rzucił 12 punktów w 18 minut, trafił także 5 z 6 rzutów z gry i miał dwie asysty. Oby tak dalej! Do poprawy: Trójki. Dziś Zastalowcy trafili jedynie 4 z 23 rzutów za trzy, co daje skuteczność 17.4%. Podobnie było w przegranym meczu w Dąbrowie Górniczej (4/19 za trzy) czy w meczu z Astaną (5/17). Powiedzieli: - Wygraliśmy dziś mecz przeciwko zespołowi, który pokonał kilka silnych drużyn. Arka nie poddała się, gdy przegrywała 17 punktami. Walczyła do końca. Zagraliśmy dobrze w obronie, gdybyśmy trafili otwarte rzuty w ataku, zwycięstwo mogło być większe. Jestem zadowolony, że graliśmy dziś szeroką rotacją. Cieszymy się ze zwycięstwa, ale myślami już jesteśmy przy kolejnym rywalu. W sobotę zagramy z Legią - mówi trener Oliver Vidin.- Dziś dobrze weszliśmy w mecz. Mamy dobry zespół i szeroką rotację. Choć kilka razy zdarzyło nam się tracić odpowiednią koncentrację w ataku, to dzięki dobrej obronie wracaliśmy do właściwego rytmu - dodaje Paul Jackson. Następny mecz: 5.02, sobota przeciwko Legii Warszawa (wyjazd), godz. 19:30. Transmisja: Emocje.tv