W ćwierćfinale Pucharu Polski koszykarze Stelmetu Enei BC Zielona Góra przegrali 64:71 z Arged BM SLAM Stalą Ostrów Wielkopolski.
Zielonogórzanie wygrali pierwszą kwartę 21:16. W drugiej odsłonie mieli już przewagę siedmiu oczek, ale na przerwę schodzili przy remisie 40:40. W trzeciej kwarcie znowu byli lepsi - 15:11, ale w czwartej kwarcie zdobyli tylko 9 punktów i odpadli z turnieju już w pierwszym dniu jego trwania.
Jeszcze na dwie minuty przed końcem był remis, ale wtedy Mike Scott i Ivan Maras trafili po trójce, ale zielonogórzanie nie potrafili odpowiedzieć akcją zakończoną punktami z gry. Stratę popełnił podwajany Darko Planinic (12 punktów do przerwy, tylko jeden w drugiej połowie), dwóch rzutów za trzy nie trafił Przemek Zamojski. W czwartkowym spotkaniu zielonogórzanie byli 5/23 z rzutów zza łuku (21.7%).
Kluczowa statystyka: 14:0 - tyle wynosiła różnica na korzyść rywali w punktach drugiej szansy
- W drugiej połowie graliśmy źle w ofensywie. W kluczowych dwóch minutach rywale byli lepszą drużyną. Mike Scott i Ivan Maras rzucali najważniejsze rzuty. Mecz nie był ładny, obie drużyny miały swoje problemy, jednak to rywale zagrają w półfinale - mówił po meczu trener Igor Jovović.
- Dzisiaj przegraliśmy trochę sami ze sobą. Nie graliśmy dobrej koszykówki, nie zasłużyliśmy na zwycięstwo. Popełniliśmy za dużo strat, przegraliśmy zbiórki. Nie pokazaliśmy walki i mądrości, dlatego przegraliśmy - dodawał Łukasz Koszarek.
Stelmet Enea BC, który do tej pory co roku meldował się w finale, tym razem odpada już w ćwierćfinale. Teraz przed naszą drużyną niemal dwa tygodnie wolnego. Łukasz Koszarek, Michał Sokołowski, Adam Hrycaniuk jadą na zgrupowanie kadry Polski, Darko Planinić został natomiast powołany do kadry Chorwacji.