Nieudana pogoń. Przegrywamy z Treflem Sopot we własnej hali.

6 miesięcy temu | 18.06.2024, 19:09
Nieudana pogoń. Przegrywamy z Treflem Sopot we własnej hali.
To było bardzo ciekawe spotkanie w hali CRS. 
 
Pierwsze cztery punkty w meczu zdobywali goście, my mogliśmy się cieszyc z pierwszej trójki Novaka Musica po 2 minutach spotkania. Chwilę później goście wyszli na duże prowadzenie rzucając dwanaście punktów z rzędu. Po celnych akcjach Musicia, Kikowskiego i Grossella zbliżamy się na wynik 12:16, ale nie jesteśmy w stanie doprowadzić do remisu po trafieniach z dystansu Sopocian. Kwarta kończy się wynikiem 17:26 po celnej akcji Jakuba Musiała. 
 
Początek drugiej kwarty to świetna gra Varadiego i Jarka Zyskowskiego dzięki której Sopocianie wychodzą na 14 punktowe prowadzenie. W naszej drużynie świetną pierwszy połowę zalicza nasz serbski rozgrywający Novak Music. To dzięki jego skutecznym wejściom pod kosz w ostatniej akcji w kwarcie niwelujemy przewagę Trefla do wyniku 38:51. 
 
W trzeciej kwarcie po celnej trójce Jana Wójcika i akcji na kosz Novaka Musica zmniejszamy stratę do -10. Jednak po chwili nasz były gracz Jarosław Zyskowski raczy nas trójką i znów musimy odrabiać kilunastopunktową przewagę. 
Celna trójka niedawno obchodzącego 23 urodziny Olka Lewandowskiegoni trzy rzuty Marcina Woronieckiego zbliżają nas na 8 punktów straty. Trefl jednak znów pokazuje się w ataku notując serię 9:0. Pod koniec kwarty trójkami wymieniają się Michał Pluta i Jarek Zyskowski i przed ostatnią częścią spotkania mamy aż 15 punktów do odrobienia. 
 
Trefl bardzo skutecznie odpowiada na nasze ataki i na cztery i pół minuty do końca spotkania mają bezpieczne dwanaście punktów przewagi. 
Wtedy gdy wydaje się, że jest już po meczu świetną skuteczność łapie Marcin Woroniecki trafiając dwie trójki. To podnosi halę i na dwie minuty do końca meczu mamy tylko dwa punkty straty. Niestety braknie nam już sił i trafień , a trójki Varadiego i Besta oddalają nas od zwycięstwa. 
 
Pomimo ostatecznego wyniku możemy być zadowoleni z naszej gry. Gdy było już prawie po spotkaniu nasi zawodnicy wykazali się wielkim hartem ducha, a po spotkaniu Jan Wójcik mówił, że teraz wiemy jak wreszcie mamy grać. Liczymy na to, że to będzie dobry prognostyk przed następnymi meczami.
 
W naszej drużynie bardzo dobre spotkanie zaliczyl Novak Musić (22pkt, 7zb i 8 asyst). Ponadto po świetnej ostatniej kwarcie Marcin Woroniecki również zanotował 22 punkty trafiając 6/14 rzutów zza łuku. 
W drużynie Trefla świetny mecz rozegrał Jarosław Zyskowski (20 punktów) co ciekawe Zyzio ostatnie minuty spędził poza boiskiem zaglądając zza drzwi hali po otrzymaniu dwóch przewinień technicznych. Ponadto dobry mecz zaliczył węgierski rozgrywający Benedek Varadi. 
 
My następne spotkanie rozgrywamy na wyjeździe dopiero za 10 dni z drużyną Sokoła Łańcut. Kilka dni później wyjeżdżamy na spotkanie w rozgrywkach ENBL. W Zielonej Górze zagramy dopiero 11 listopada z drużyną mistrza Polski Kingiem Szczecin. 
 
Bardzo dziękujemy naszym kibicom za przybycie dziś do hali CRS. Na konferencji pomeczowej również Jan Wójcik i trener Dedek podkreślali doping naszych kibiców i dziękowali za dodanie energii. Spotykamy się znów za miesiąc. Oby było nas jeszcze więcej. 
Udostępnij
 
9238688