Z zapowiedzi Skylera niestety niewiele wyszło. Choć obie drużyny rozpoczęły nerwowo, to ARGED BM SLAM Stal szybciej otrząsnęła się z tego amoku. W ogóle się otrząsnęła. Po pięciu punktach zdobytych przez Geoffrey’a Groselle’a w pierwszych minutach zielonogórska drużyna nie potrafiła zdobyć choćby punktu przez resztę kwarty. W ostatnich sześćdziesięciu sekundach trafił dopiero Rolands Freimanis. Choć ostrowianie pierwsze punkty zdobyli dopiero po czterech minutach, to na koniec kwarty prowadzili już 16:9.
Druga kwarta rozpoczęła się od pięknej asysty Łukasza Koszarka, który podaniem za plecami znalazł pod samym koszem Janisa Berzinsa, który zanotował akcję 2+1. Po chwili trójką odpowiedzieli ostrowianie, ale Enea Zastal BC pokazał, że nie jest z miękkiej gliny. Geoffrey Groselle zebrał swój niecelny rzut i dobił spod kosza, a po chwili Łukasz Koszarek trafił za trzy i wyrównał stan spotkania. Wtedy trener Igor Milicić zdecydował się na wzięcie przerwę na żądanie - przy zejściu drużyn z boiska doszło do wymiany słownej pomiędzy trenerem ostrowian, a kapitanem naszego zespołu i obaj zostali ukarani przewinieniami technicznymi. Chwilę potem zaczęło iskrzeć jeszcze bardziej. Faulami niesportowymi zostali ukarani Janis Berzins, Jakub Garbacz i Cecil Williams. Do końca kwarty widzieliśmy ostrą walkę punkt za punkt, w ciągu tych dziesięciu minut udało nam się odrobić jedno oczko. Do przerwy Enea Zastal BC przegrywał 31:37.
Drugą połowę od celnego rzutu za trzy rozpoczął Ogden podwyższając przewagę ostrowian do dziewięciu oczek, a chwilę potem dwiema trójkami odpłacił się Skyler Bowlin, po chwili kolejną dołożył Rolands Freimanis i w ciągu niecałych trzech minut trzeciej kwarty zielonogórzanie mieli już więcej celnych rzutów zza linii 6,75 niż w całej pierwszej połowie. Niestety, Stal zaliczyła serię punktową, po której prowadziła już 13 oczkami i była to najwyższa do tego momentu przewaga ostrowian w tym spotkaniu. Trzecia kwarta skończyła się wynikiem 64:48 dla ostrowian.
Geoffrey Groselle otworzył wynik w czwartej kwarcie udaną akcją 2+1. Do momentu rozpoczęcia ostatniej części meczu Stal miała na swoim koncie 12 celnych rzutów za trzy z 25 wykonanych. Po chwili kolejny dołożył James Florence. Kwartę przejął wtedy Geoffrey Groselle, który zdobył 9 punktów z rzędu. Niestety, dwie trójki z rzędu Florence’a i Garbacza pozwoliły odskoczyć ARGED BM SLAM Stali na osiemnaście oczek. Do końca meczu trwała szarpana walka o rozmiar zwycięstwa gospodarzy finałowej bańki, ostatecznie spotkanie zakończyło się rezultatem 71:87.
Kolejne spotkanie finałowe już w sobotę 1 maja.