Łatwy terminarz w Energa Basket Lidze to już historia. Grudzień powie głośno "Sprawdzam" i pokaże na co naprawdę stać naszą drużynę.
Zaczniemy koszykarski grudzień od trudnego starcia w Toruniu, gdzie najlepsza obrona (gospodarze) spotyka najlepszy atak ligi (goście). Drużyna Twardych Pierników pokonała nas w dwumeczu o brązowy medal. Bolała zwłaszcza klęska u siebie - nasz zespół przegrał 22. punktami i już więcej nie zobaczyliśmy Andreja Urlepa. W rewanżu zielonogórzanie wygrali, drużynę poprowadził Andrzej Adamek, ale ogromnych strat nie udało się odrobić. Wcześniej przegraliśmy z Twardymi Piernikami finał Pucharu Polski w Warszawie.
Groźni na obwodzie
Teraz w Toruniu panuje podobna sytuacja, jak w finale pucharu. Twarde Pierniki mają problemy z rotacją. Kontuzjowani są Łukasz Wiśniewski i Przemysław Karnowski. Aleksander Perka może nie wrócić na parkiet w tym sezonie. Twarde Pierniki przegrały dwa wyjazdowe mecze: w Warszawie i Dąbrowie, ale u siebie nawet grając ograniczoną rotacją, będą niezwykle groźni.
- Zwłaszcza ich obwód. Cel, Gruszecki, Umeh i Lowery to groźni strzelcy za trzy. Słabiej wygląda ta drużyna pod koszem - twierdzi asystent trenera Arkadiusz Miłoszewski. - Podczas zgrupowania podpytywałem tak pół żartem, pół serio chłopaków z Torunia "A jak gracie to?", "A jak rozwiązujecie takie sytuacje?" i oni mi tak samo - pół żartem, pół serio - odpowiadali!
W Pokoju Trenerskim razem z trenerem Miłoszewskim sprawdzamy, jak drużyna z Torunia broni zagrywkę pick and roll. Zwróćcie na to uwagę podczas transmisji.
Pod lupą. W cyklu pod lupą tym razem jeden gracz. Niezwykle groźny Rob Lowery, którego przybliży asystent Jakub Lewandowski.
Lowery - dynamiczny rozgrywający, świetny w grze 1 vs 1, bardziej skoncentrowany na własnej zdobyczy punktowej niż na kreowaniu dla reszty zawodników. Bardzo solidny strzelec z dystansu, lubi również szybka grę i atakować na swoją lepsza prawa rękę.
Pod koszem Toruń jednak wcale źle nie wygląda. Chekih Mbodj to zawodnik jakby żywcem wzięty z koszykarskiego Forum Basketa, gdzie każdy kibic marzył o tym, aby do jego drużyny dołączył "atletyczny zwierz pod kosz". Mbodj świetnie do tej charakterystyki pasuje. Jest liderem bloków w lidze, ma długie ramiona i już samym staniem pod koszem zniechęca niskich graczy rywali do prób grania przy obręczy.
Będący ostatnio w dobrej formie Darko Planinic będzie miał trudne zadanie. Dodajmy do tego Aarona Cela i Krzysztofa Sulimę - obaj są graczami naszej reprezentacji. Dodajmy do tego zestawu Bartosza Diduszkę (198 cm), nieustępliwego walczaka na pozycji numer trzy.
Serce, głowa i drużyna
- Prądu na pewno nam nie braknie. Z sercem wyjdziemy na boisko dziś w Toruniu i w niedzielę z Khimkami - zapowiada środkowy Adam Hrycaniuk. - Nie ma czasu na zmęczenie. Gdybyśmy usiedli i zaczęli mówić, ile nam jeszcze tych meczów zostało, ile już zagraliśmy i co nas boli, to mogłoby to nieciekawie wyglądać. Serce, głowa i drużyna. Te trzy rzeczy mogą dać nam sukces w dwóch najbliższych spotkaniach.
Ciekawostka: Aaron Cel przeciwko Holandii miał statystykę 6/7 za trzy. W lidze już tak dobrze nie rzuca, trafił do tej pory 10 z oddanych 33 rzutów.
Zapowiada się niezwykle ciekawe spotkanie. Początek transmisji w Polsacie Sport Extra o godz. 17:45.