Kolejna porażka Enei Zastalu BC

5 miesięcy temu | 18.06.2024, 17:20
Kolejna porażka Enei Zastalu BC

Gospodarze finałowej bańki ponownie okazali się lepsi. Enea Zastal BC Zielona Góra przegrał trzeci mecz finałowy 81:90.

Sobotnie spotkanie rozpoczęło się niekorzystnie dla zielonogórskiej drużyny - ARGED BM SLAM Stal zanotowała serię 9:4, a siedem punktów już po czterech minutach miał na swoim koncie Garbacz. Na szczęście w zespole Żana Tabaka obecny był Geoffrey Groselle, który swoimi siedmioma punktami wyrównał stan spotkania. Wtedy nastąpiła dwuminutowa przerwa w zdobywaniu punktów przez obie drużyny, przerwana przez pięć punktów z rzędu ostrowian - właśnie taka przewaga utrzymała się do końca tej kwarty.

Drugą część spotkania celnym rzutem z półdystansu otworzyli pięcioma punktami „Zastalowcy” - najpierw z półdystansu trafił Koszarek, a po chwili pierwszą trójkę w tym meczu zdobył dla Enei Zastalu BC David Brembly. Pierwsze punkty dla Stali zdobył dopiero po trzech minutach Smith, ale po chwili trafieniem za trzy odpowiedział Bowlin i było to pierwsze prowadzenie zielonogórzan w tym meczu - 25:24. Kolejne minuty były wyrównane, prowadzenie zmieniało się kilka razy. Ostatecznie skończyło się po równo - na tablicy wyników widniał rezultat 42:42.

Trzecia kwarta zaczęła się od pięciu punktów z rzędu gospodarzy sobotniego spotkania, trafiali Garbacz i Smith, chwilę później dwie skuteczne akcje wykonał Geoffrey Groselle. Amerykański środkowy najpierw podał do wolnego Davida Brembly, a po chwili sam wykończył akcję wchodząc dynamicznie pod kosz. Enea Zastal BC kontynuował serię świetnych rzutów za trzy - najpierw trafił Freimanis, a tuż po nim trafił Richard, wyprowadzając kolejny raz na prowadzenie zielonogórski zespół. Podopieczni Żana Tabaka prowadzili już sześcioma oczkami, jednak wtedy wydarzyła się rzecz niespotykana - ostrowianie zanotowali serię punktową 15:2 i wyszli na siedmiopunktowe prowadzenie przed ostatnią kwartą.

Ostatnie dziesięć minut rozpoczęte od festiwalu strzeleckiego. Najpierw trafił David Brembly, po chwili odpowiedział sprzed samego nosa Łukasza Koszarka Jakub Garbacz, a zaraz po tym trafił Janis Berzins. Gra punkt za punkt trwała w najlepsze, jednak na cztery i pół minuty przed końcem to ostrowianie prowadzili czterema oczkami. Niestety, Enea Zastal BC Zielona Góra nie zdołał w końcówce nadążyć za ARGED BM SLAM Stalą i ostatecznie przegrał 81:90.

- Gratulacje dla drużyny z Ostrowa. Dziś zagraliśmy dużo lepiej niż w drugim meczu, jednak w czwartej kwarcie nie trafialiśmy na potęgę. Szkoda tego meczu, byliśmy bardzo dobrze przygotowani, ale czasem tak bywa - dziś okazaliśmy się słabsi - mówił na pomeczowej konferencji prasowej Łukasz Koszarek.

- Różnica rzutów osobistych w dzisiejszym meczu to 26 do 9. Była różnica w faulach 28 do 17. Pierwszy raz, kiedy ostrowianie mieli cztery faule w jednej kwarcie zdarzył się trzy minuty przed końcem trzeciej kwarty. Pierwszy rzut osobisty w takiej sytuacji oddaliśmy w ostatnich dwóch minutach ostatniej kwarty. To wszystko - komentował z kolei Żan Tabak.

Kolejny mecz tej serii już w poniedziałek, 3 maja.

Udostępnij
 
4656808