5 miesięcy temu | 18.06.2024, 17:39
Oświadczenie Janusza Jasińskiego, Przewodniczącego Rady Nadzorczej Grono SSA, dotyczące wywiadu Prezydenta Zielonej Góry Janusza Kubickiego z dnia 27.10.2021 z redaktorem Maciejem Noskowiczem na antenie Radia Index.Szanowni Kibice i Partnerzy,w ostatnim wywiadzie redaktora Macieja Noskowicza z Prezydentem Miasta Zielona Góra Januszem Kubickim po raz kolejny doszło do manipulacji i kłamstw ze strony włodarza naszego miasta. Nie mogę pozostać bierny w przypadku wtórnego oczerniania klubu. Podczas wywiadu z Prezydentem Miasta Zielona Góra mogliśmy usłyszeć, że:„Kluby sportowe, który chciały uzyskać to dofinansowanie, to dofinansowanie dostały. Jeden z klubów nie wystartował w konkursie, w związku z tym nie mógł dostać środków finansowych",„Był konkurs? Mogły w nim wystartować dwa kluby? Wystartował jeden? Drugi nie wystartował, nie złożył „papierów". Mogę panu pokazać dokumenty. Chyba, że będziemy żyli w kłamstwach, które ktoś powiela",„Miasto przyznaje w formie konkursów w formie na sport. Ogłosiłem konkurs na dwa kluby zawodowe, które są w mieście Zielona Góra. Jeden klub złożył dokumenty, drugi klub powiedział, że nie złoży dokumentów, bo mu się to nie podoba i ma inną koncepcję na życie",„Jeżeli ktoś nie chce, nie musi - może chodzić, opowiadać, kłamać i oszukiwać. Jego sprawa".Nie chciałbym prowadzić debaty w stylu „słowo przeciwko słowu", więc pod oświadczeniem przekazuję Państwu dokumenty, które świadczą o tym, że Pan Prezydent, delikatnie mówiąc, mija się z prawdą.Prezydent Miasta Zielona Góra Janusz Kubicki ogłosił konkurs niezgodnie z prawem, co potwierdził Wojewoda Lubuski uchylając go (dokument w załącznikach). W odpowiedzi na uchylenie Prezydent twierdził, że sprawa skierowana zostanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, niestety do dziś rozstrzygnięcia nie ma. Jeśli takie rozstrzygnięcie nastąpiło i Wojewódzki Sąd Administracyjny rzeczywiście uchylił zarządzenie Wojewody Lubuskiego, który unieważnił konkurs ogłoszony przez Prezydenta Miasta Zielona Góra - prosimy o przekazanie dokumentu, który to poświadcza.Już w momencie ogłoszenia konkursu złożyliśmy pismo, w którym zadeklarowaliśmy chęć wzięcia udziału w konkursie (dokument w załącznikach), jednak zdecydowaliśmy się zadać szereg pytań dotyczących sposobu ochrony danych wrażliwych ze względu na wprowadzenie bezprawnych kryteriów, które niezgodne były z uchwałą Rady Miasta Zielonej Góry z 2011 roku. Niestety nie uzyskaliśmy odpowiedzi na zadane przez nas pytania.Dodam, że był to jedyny taki przypadek przez ostatnią dekadę - przez ostatnie dziesięć lat składaliśmy potrzebne do konkursu dokumenty i w tym roku również byliśmy przygotowani, aby je złożyć. Powtórzę jednak, tegoroczny konkurs został ogłoszony wadliwie i został unieważniony przez Wojewodę Lubuskiego. Konkurs nie pozwolił nam na złożenie wymaganych dokumentów, ponieważ nie chcieliśmy poddać się „dzikiej" lustracji, która nie ma nic wspólnego z kontrolą przewidzianą przez ustawodawcę i prawne organy. Do kontroli spółek upoważnieni są ludzie, którzy mają do tego kwalifikacje i odpowiednie zabezpieczenie prawne, są to biegli rewidenci. Obowiązuje ich cały szereg przepisów, ich zawód jest regulowany i podobnie jak lekarze czy prawnicy, mają obowiązek zachowania tajemnicy. Właśnie oni zajmują się kontrolą przedsiębiorstw, sprawdzają czy są właściwie zarządzane, a nie w jaki sposób, gdzie i z kim podpisywane są umowy i kontrakty. Prezydent zarządzając audyt w jego rozumieniu chciał poznać „know-how" naszego przedsiębiorstwa. Niestety - Prezydent nie ma prawnych możliwości zabezpieczenia tajemnic, które posiada każda spółka. Jeśli ktoś twierdzi jak Prezydent Miasta Zielona Góra, że audyt jest częścią konkursu, znaczy to tyle, iż konkurs jest publiczny, a więc każdy ma prawo do wglądu do dokumentów. Nie możemy pozwolić, aby wszystkie audytowane dokumenty stały się publiczne z jednego prostego powodu - nie zgadzają się na to nasi partnerzy i sponsorzy. Ktoś zmuszał nas w publicznym konkursie do upubliczniania wrażliwych informacji dotyczących ludzi i procesów gospodarczych, czyli de facto do łamania prawa.Proszę sobie wyobrazić, że w obecnej trudnej sytuacji jeden z partnerów wypowiada nam umowę współpracy, ponieważ nie życzy sobie, aby informacje o wysokości płaconych przez niego stawek czy też dóbr, które w zamian otrzymuje, stały się publiczną wiedzą. A do tego byliśmy obowiązani w przypadku poddania się audytowi, który proponował Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki. Przypomnę, że ostatnie pieniądze przekazane przez Miasto Zielona Góra trafiły na konto klubowe jeszcze przed pandemią, w marcu 2020 roku. Rozumiemy, że nie jesteśmy jedynym podmiotem, który potrzebuje miejskiej pomocy, ale przypomnijmy sobie ile było w tym czasie instytucji i firm, którym Prezydent Janusz Kubicki pomagał bez większej analizy, a tym bardziej audytów. Nie otrzymaliśmy żadnych pieniędzy, nie otrzymaliśmy żadnej ulgi, a teraz traktuje się nas jak kłamców.To, co uprawia w tym momencie Prezydent Miasta Zielona Góra Janusz Kubicki, to nic innego jak różnicowanie. Różnicowanie, napuszczanie jednych kibiców na drugich, jednego sportu na kolejny. Pamiętajmy, że fala kłamstw, których jesteśmy teraz ofiarą może przenieść się niedługo na każdy z innych zielonogórskich sportów. My nadal prosimy o stworzenie konkursu zgodnego z prawem, takiego, w którym moglibyśmy wystartować. Przypomnę, poprzedni konkurs został uchylony przez Wojewodę Lubuskiego, a pieniądze, które zostały w nim przyznane powinny zostać zwrócone. Wbrew oczekiwaniom Prezydenta Kubickiego my życzymy naszym kolegom z żużlowej drużyny jak najlepiej, więc nie jest naszym problemem zabieganie o zwrot tych środków. Chcemy jedynie być traktowani równo i zgodnie z prawem, prosimy o to, bo pieniądze zatwierdzone przez radnych w budżecie są nam niezbędne do funkcjonowania.Wszyscy, każdy z nas, musimy szanować prawo. W tym wypadku prawo jest po naszej stronie. Klub nie ma złych intencji i nie wymusza przekazania dotacji niezgodnie z prawem - prosimy jedynie, aby proces przebiegał dokładnie tak jak w latach poprzednich - z pełnym nadzorem Urzędu Miasta. Przekazywane pieniądze nie są moje, nie są Pana Prezydenta, to pieniądze wszystkich mieszkańców Zielonej Góry. Jeśli demokratycznie wybrana Rada Miasta przekazuje finansowanie na dany cel, Prezydent Miasta Zielona Góra powinien stanąć na wysokości zadania, przyznać je i następnie rozliczyć.Janusz Jasiński