Spotkanie w Moskwie rozpocznie się o godz. 17:30 polskiego czasu (transmisja w Eurosport 2). CSKA Moskwa to drużyna z najwyższej europejskiej półki, która wygrywała tytuł mistrza ligi VTB w sezonach 2009/10, 2011/12, 2012/13, 2013/14, 2014/15, 2015/16, 2016/17, 2017/18.
CSKA to skrót od Centralny Sportowy Klub Armii [klub wojskowy, podobnie jak kiedyś Śląsk czy Legia.]. Jest to jeden z najstarszych klubów sportowych w Rosji, zostal założony w 1923 r. Drużyna posiada 49 tytułów mistrza Rosji (razem z mistrzostwami ZSRR), 8 tytułów ligi VTB i 7 tytułów mistrzowskich Euroligi.
W swojej historii Rosjanie dziewięciokrotnie grali mecze z drużynami NBA. Wygrywali trzy razy. Na CSKA mówi się także: "Niebiesko-Czerwoni", "Czerwona Armia" oraz "Konie". Ich maskotką jest właśnie to zwierzę.
To w klubie z Moskwy swoją karierę zawodniczą zaczynali Rimas Kurtinaitis (trener Chimek) oraz Serigej Bazarewicz (trener kadry narodowej Rosji).
W składzie grają m.in. Francuz Nando De Colo (były gracz San Antonio Spurs i Toronto Raptors), Sergio Rodriguez (wieloletni rozgrywjący Realu Madryt), Daniel Hackett (byly gracz Olympiakosu i Armani Mediolan) czy Amerykanie Will Clyburn, Kyle Hines i Othello Hunter. Powinniśmy wymienić jeszcze kilku graczy albo i cały skład rosyjskiej ekipy.
Odsyłamy do niego!
CSKA legitymuje się w tej chwili bilansem 14 zwycięstw i 1 porażki w lidze VTB. Budżet klubu to około 50 milionów dolarów. Przegrał w tym sezonie jedynie z Zenitem Sankt Petersburg na wyjeździe. Różnica pomiędzy punktami rzuconymi a straconymi to +320.
Ostatnio nasi rywale pokonali Tsmoki Miński 101:61, wcześniej wygrali 75:65 z Khimkami i 92:66 z VEF Rygą.
- CSKA jest zdecydowanym faworytem spotkania. Wszystko jest w ich rękach. My nie mamy w tym meczu nic do stracenia. Chcemy zaprezentować się z jak najlepszej strony - mówi trener Igor Jovović.
Okazja do obejrzenia CSKA w hali CRS już 11 marca w Zielonej Górze. Już teraz zapraszamy na to spotkanie!
Miło słyszeć, że na jutrzejszy mecz @cskabasket vs @basket_zg w @VTBUL wybiera się “pół ambasady” @PLinRussia. Drugie pół też zapraszamy???????
— Michał Szpak (@MichalSzpak) 29 stycznia 2019
Powrót Artura Gronka do hali CRS
Nasi koszykarze wrócą do Zielonej Góry przed południem w czwartek, a już w piątek zagrają o godz. 18 z Polpharmą Starogard Gdański. Do hali CRS powraca były szkoleniowiec naszej drużyny Artur Gronek, który byl asystentem Saso Filipovskiego, a później pierwszym szkoleniowcem naszej drużyny. W wieku 32 lat został najmłodszym trenerem w historii polskiej koszykówki, który podniósł do góry puchar mistrzowski.
21 grudnia 2017 roku przestał być trenerem Stelmetu, zastąpił go słoweński szkoleniowiec Andrej Urlep.
- Nie żałuję ani jednego dnia spędzonego w tym klubie, mimo że już w Zielonej Górze nie pracuję. Nie żałuję tego, że w tak młodym wieku podjąłem się tak wymagającej pracy. Udało się sporo osiągnąć. Każdemu trenerowi życzę, żeby w wieku 32 lat i pierwszym roku swojej pracy zdobył mistrzostwo i puchar danego kraju. Nikt mi tego nie zabierze. Zwycięstwa to jedno, ale nieocenione jest to doświadczenie, które udało mi się zebrać. To dzięki współpracy z takimi zawodnikami jak Koszarek, Kelati, Hrycaniuk, Zamojski można się nauczyć więcej niż gdziekolwiek i jakkolwiek - mówił w wywiadzie dla Sportowych Faktów w marcu 2018 roku.
Latem zdecydował się podpisać kontrakt z Polpharmą Starogard Gdański. Jego nowa drużyna gra szybko i sporo rzuca za trzy. Jest, nawet mimo ostatnich trzech porażek z rzędu, jedną z rewelacji tegorocznych rozgrywek.
Liderami drużyny są Amerykanie Justin Bibbins i Tre Bussey, wspomagają ich Kacper Młynarski, Daniel Gołębiowski, Filip Struski czy Paweł Dzierżak - poza Młynarskim to zawodnicy, którzy dotychczas nie odgrywali wiekszych ról w ekstraklasie. Pod koszem sporym zagrożeniem są kolejni zawodnicy z USA: Adam Kemp i Bret Prahl.
Polpharma w Zielonej Górze będzie w podobnej sytuacji, co Stelmet Enea BC w Moskwie (choć oczywiście w piątek nie będziemy aż takim faworytem), goście nie będa mieli nic do stracenia. Zielonogórzanie z kolei jeszcze w tym sezonie w hali CRS nie przegrali meczu w ekstraklasie.
Już teraz warto kupić bilety na piątkowe spotkanie. Pora dość nietypowa. Tym razem w hali CRS widzimy się o godz. 18!