Dwa mecze Superligi w grudniu!

6 miesięcy temu | 18.06.2024, 13:42
Dwa mecze Superligi w grudniu!

Korzystając z reprezentacyjnej przerwy przedstawiamy termin Superligi. Nie bez przyczyny. Chcemy już teraz zapowiedzieć dwa świąteczne mecze Stelmetu Enei BC. Powiedzą nam więcej o tegorocznej drużynie. 

Termin Superligi po raz pierwszy pojawił podczas wymiany przedsezonowych opinii na łamach portalu Puls Basketu. Od razu zapadł mi w pamięć, choć oryginalna pisownia twórcy nakazywała, by pisać go oddzielnie. Czym jest Superliga? To cztery najsilniejsze zespoły Energa Basket Ligi, które mają wyraźnie odstawać od czołówki a na przełomie maja i czerwca powalczyć o najważniejsze trofeum - Mistrzostwo Polski.

Łatwo skłonić się ku tezie, że Superliga rzeczywiście istnieje. W tym sezonie grają w niej Stelmet Enea BC, Anwil, Polski Cukier i Arka Gdynia - trzej eksportowi przedstawiciele oraz klub z Torunia. Można spokojnie założyć, że to najwyższe budżety,  najlepsi gracze i najwyższe cele. Tak też wyglądała pierwsza czwórka w power rankingu Jakuba Wojczyńskiego z Przeglądu Sportowego przed sezonem. Czy w Superlidze gra już BM SLAM Stal Ostrów? Jeszcze nie, ale zaraz może do tego grona dołączyć. 

Do okienka reprezentacyjnego zespoły Superligi wygrały 17 z 21 spotkań z resztą ligi. To porażki Anwilu ze Spójnią, Stelmetu Enei BC w Ostrowie oraz Polskiego Cukru w Dąbrowie i Warszawie, co daje współczynnik 80% zwycięstw.

Superliga rozegrała pomiędzy sobą tylko cztery spotkania:

Stelmet Enea BC - wysokie zwycięstwo 113:93 nad Arką Gdynia, która prosto z meczu w Krasnodarze (Eurocup) przyleciała do Zielonej Góry.

Polski Cukier Toruń - pierwsze zwycięstwo 79:76 w historii we Włocławku w derbach woj. kujawsko-pomorskiego.

Arka Gdynia - przegrana w Zielonej Górze i wygrana u siebie 98:89 nad Anwilem Włocławek, po fantastycznym powrocie w drugiej połowie. Do przerwy gospodarze przegrywali 44:59.

Anwil Włocławek - dwie porażki z Arką Gdynia (wyjazd) i Polskim Cukrem (u siebie).

To mała próbka. Więcej będziemy wiedzieć po grudniu, gdy Stelmet Enea BC dwukrotnie wybierze się w Kujawsko-Pomorskie. Przyjrzymy się bliżej naszym rywalom z północnego-wschodu. 

Polski Cukier Toruń

Zdobywcy brązowego medalu mają najłatwiejszy terminarz ze wszystkich zespołów Superligi, ponieważ nie grają w pucharach. Już dwukrotnie w tym sezonie pokonali Anwil Włocławek (w Gnieźnie i we Włocławku). Przegrali ligowe mecze z Legią Warszawa (na Bemowie) i w Dąbrowie Górniczej, w ostatniej kolejce. Podobnie jak zielonogórzanie, mają najwięcej, bo aż trzech przedstawicieli w kadrze Polski. To Aaron Cel, Krzysztof Sulima i Karol Gruszecki. Twarde Pierniki świetnie bronią, pozwalając przeciwnikom rzucać średnio 72.5 punktów na mecz. Zbierają także 12.5 piłek w ataku - dla porównania zielonogórzanie 8.5.

Najgroźniejszy strzelec: Rob Lowery - amerykański rozgrywający zdobywa 12.9 punktów, sporo rzuca za trzy (16/38) i nie boi się trudnych rzutów przez ręce w równie trudnych momentach. Rozdaje także 7.3 asyst - identyczną średnią ma do tej pory Markel Starks. Ich pojedynek powinien być ozdobą grudniowego hitu, który pokaże telewizja Polsat Sport (transmisja 6 grudnia od 17.50). 

Kontuzje:

Łukasz Wiśniewski - uraz mięśniowy na poziomie złącza ścięgnisto-mięśniowego. Nieznana jest jeszcze data powrotu na parkiet.

Aleksander Perka - kontuzja kolana prawdopodobnie wyklucza go z gry w tym sezonie.

Wzmocnienia: Michael Umeh - to koszykarski obieżyświat, dobry strzelec z dystansu. Wzmocnienie na pozycji numer dwa. Do tej pory tylko 46 minut w dwóch meczach, trafił 3 z 10 rzutów za trzy, więc pewnie jeszcze wstrzeli się w polskie obręcze. Oby tylko nie 6 grudnia!

Ciekawostki statystyczne:

19 - tyle bloków rozdał rywalom Senegalczyk Chekih Mobdj w ośmiu dotychczasowych spotkaniach. Ze średnią 2.38 jest liderem ekstraklasy. Ciężko szukać jego odpowiednika w naszej drużynie. W statystyce bloków najlepszy jest obwodowy Gabe DeVoe ze średnią 0.38 bloku na mecz - 35. miejsce w lidze.

20.1 - tyle rzutów za trzy średnio oddają Twarde Pierniki. To stawia ich na przedostatnim miejscu w lidze w tej kategorii. Rzadziej rzucają tylko gracze Kinga Szczecin - 18.6 prób.

53.6% - procent celnych rzutów z gry Tomasza Śniega. W ostatnim odcinku Radia Stelmet wspominaliśmy z Filipem Matczakiem jego zabójczy rzut z półdystansu. Na razie rezerwowy rozgrywający nie oddał ani jednego rzutu za trzy. Na półdystansie dzieli i rządzi w ekstraklasie.

Anwil Włocławek

Mistrz Polski zastąpił Stelmet Enea BC w rozgrywkach FIBA Champions League. Wygrał trzy spotkania, przegrał cztery i zajmuje piąte miejsce w grupie A. Granie w pucharach odbija się na występach w lidze. Anwilowi przydarzyła się wpadka ze Spójnią Stargard u siebie. Ostatnio jednak drużyna odniosła przekonywujące, wysokie zwycięstwo nad Legią Warszawa na wyjeździe [choć można się pokusić, że oba zespoły nie grały u siebie. Legia zagrała po raz pierwszy w sezonie w Arenie Ursynów - red.].

Anwil jest znacznie lepszą drużyną, niż ich dotychczasowy bilans. To piekielnie trudny przeciwnik, który sporo gra tyłem do kosza - jak zielonogórzanie - i lubi zmieniać obronę. Zachęcam lektury tekstu ze strony BCL, w którym Igor Milicić chętnie opowiada o tym, co gra jego zespół. 

Kontuzje:

Kamil Łączyński - uraz mięśnia biodrowo lędźwiowego i przywodziciela. Przerwa w grze potrwa od czterech do sześciu tygodni. Jest szansa, że zagra w świątecznym meczu.

Walerij Lichodiej - złamany nos, wróci do gry w grudniu.

Vladimir Mihailović - kontuzja stawu skokowego, wróci do gry w grudniu.

Wzmocnienia:  Aaron Broussard - były gracz MKS-u Dąbrowy Górnicza wybrał przed sezonem ofertę Niżnego Nowogród, lecz szybko wrócił do Polski. Do tej pory zagrał w 46 minut dla Anwilu w dwóch meczach EBL. W ubiegłym sezonie miał średnie 14.3 punktów i 4.6 asyst dla MKS-u. Trafiał też 39.7% rzutów za trzy. Może spokojnie być ustawiany jako dwójka. Kilka dni wolnego spędzi w Tatrach, o czym informuje oficjalna strona Anwilu. 

Terminarz: Do tej pory Anwil aż 5 z 8 spotkań rozegrał na wyjeździe [dla porówniania Stelmet Enea BC 2 z 8 spotkań poza domem - red.].

Najgroźniejszy strzelec: Chase Simon - 14.3 punktów, 42.9% za trzy. Przyjechał do Włocławka, jak to się brutalnie mówi w środowisku "lekko zapuszczony", ale bardzo szybko doszedł formy fizycznej. Imponuje spokojem w ataku. Wygląda jak boiskowe zaprzeczenie Ivana Almeidy. Woli wykańczać swoich przeciwników subtelnie, po cichu.

Ciekawostki statystyczne:

Udostępnij
 

9240760