Dojechać na mecz numer 4! [ZAPOWIEDŹ]

6 miesięcy temu | 18.06.2024, 18:13
Dojechać na mecz numer 4! [ZAPOWIEDŹ]

W środę o godz. 19:00 Enea Zastal BC Zielona Góra stoi przed drugą szansą awansu do półfinału Energa Basket Ligi. Nasi koszykarze chcą zmazać plamę po poniedziałkowej porażce ze Śląśkiem Wrocław. 

- Nie dojechaliśmy na ten mecz – mówił trener Oliver Vidin w wywiadzie dla Radia Zielona Góra. Już podczas konferencji prasowej zwracał uwagę, na brak odpowiedniej koncentracji w drużynie, który zauważył na przedmeczowej rozgrzewce. Wziął winę za tę porażkę na siebie.

Zielonogórzanie rzeczywiście byli w komfortowej sytuacji, bez noża na gardle, z bilansem 4-0 w sezonie ze Śląskiem i prowadzeniem 2-0 i widokiem siedzącego na ławce rezerwowych Aleksandra Dziewy, który nie rozgrzewał się z resztą zespołu. A przecież to właśnie on był jednym z liderów Śląska Wrocław. Ma zagrać w meczu nr 4. Świetnie zastąpili go Martins Meiers i Szymon Tomczak, którzy razem zdobyli 20 punktów. 

Pierwsza kwarta jeszcze nie zwiastowała kłopotów, jakie miały nastąpić, choć zielonogórzanie zdobyli w niej ledwie 12 punktów – najmniej w tym sezonie, w jakimkolwiek ze spotkań w pierwszej kwarcie. Później Travis Trice wszedł na 20 minut na wysokie obroty, jego drużyna wygrała ten fragment 62:38 i czwarta kwarta była tak naprawdę początkiem oczekiwania na starcie numer cztery. Amerykanin mówił później, że jego drużyna była przyparta do ściany. 
 

Sztab szkoleniowy naszej drużyny trzykrotnie obejrzał poniedziałkowe spotkanie. W sali konferencyjnej numer „6”, w jednym z wrocławskich hoteli odbył się pomeczowy meeting. Nie było miejsca na głaskanie się po plecach.

Szkoleniowiec zwracał uwagę na błędy w ataku -  fatalnie wykonywane rzuty wolne, forsowanie gry 1 na 1, brak dzielenia się piłką oraz grania setów oraz na błędy w obronie – brak energii, błędy przy obronie pick’n’rolla, łamanie ustalonych wcześniej sposobów obrony poszczególnych graczy.

Po ponad godzinnym meetingu zielonogórzanie udali się do Hali Stulecia na trening rzutowy, a po nim, już na rozluźnienie, rozegrała się jeszcze „Bitwa o szampon”, którą możecie obejrzeć poniżej.

W naszym zespole nikt nie narzeka na urazy, koszykarze zdają sobie doskonale sprawę, jak źle zagrali w poniedziałek i nikt nie chce nawet myśleć o powrocie do Zielonej Góry na mecz numer 5. Dziś nie będzie już miejsca na rozluźnienie. Zastalowcy muszą wrócić do swojej zespołowej koszykówki, która dała im dwa pierwsze zwycięstwa w tej serii. 

Myślę, że przede wszystkim musimy dać więcej energii, lepiej grać w obronie i trafiać otwarte rzuty. Wczoraj zagraliśmy najgorszy mecz w sezonie, nie pamiętam, żebyśmy tak zagrali. Jesteśmy dobrze nastawieni, walczymy o półfinał i widzimy się z Wami jutro. Go Zastal! - mówi David Brembly.

Początek środowego spotkania o godz. 19:00. Transmisja od godz. 18:50 w stacji Polsat Sport Extra i na antenie Radia Zielona Góra. 

Udostępnij
 
8976808