Arka zatonęła w Zielonej Górze

4 miesiące temu | 18.06.2024, 16:18
Arka zatonęła w Zielonej Górze
Zastal Enea BC Zielona Góra rozgromił gości z Gdyni aż 104:58.

Jak donosi na twitterze Puls Basketu, wczorajsze zwycięstwo Zastalu Enei BC było ex aequo drugim najwyższym w historii zielonogórskiego klubu. Tylko raz zdarzyło się, aby Zastal wygrał jeszcze wyżej. Byliśmy więc świadkami historycznego wydarzenia, które na długo zapisze się w pamięci kibiców z Zielonej Góry.

Mecz w pigułce: Choć wszyscy wiemy jakim wynikiem zakończyło się spotkanie, to od początku nie zapowiadało się na taki pogrom. Asseco Arka mocno trzymała się gospodarzy i przez prawie całą pierwszą kwartę walczyli jak równy z równym. Niestety dla nich już wtedy Zastal Enea BC zaczął swoją ucieczkę, która trwała aż do końca trzeciej kwarty. W pewnym momencie zielonogórzanie prowadzili różnicą aż pięćdziesięciu dwóch oczek, co było szokiem dla wszystkich kibiców zgromadzonych (ponownie) przed telewizorami. W czwarej kwarcie na parkiecie pojawili się Kacper Traczyk (powrót po kontuzji) oraz Kacper Porada. Ten drugi zaliczył dwa punkty, lecz nie pomogło to wygrać Zastalowi Enei ostatniej odsłony meczu. Zielonogórska drużyna totalnie rozbiła Asseco Arkę Gdynia i po ostatnim gwizdku na tablicy wyników widniał rezultat 104:58.

Zielonogórski bohater: Żan Tabak. Po tym meczu to on był chwalony przez całe środowisko jako ten, który stworzył obecny Zastal Eneę BC. I słusznie! Koszykówka w wykonaniu podopiecznych trenera Tabaka jest obecnie jedną z najpiękniejszych i najbardziej efektywnych jakie mieliśmy okazję widzieć w Zielonej Górze. Na pomeczowej konferencji prasowej o "tworze" trenera Tabaka opowiadał trener gości Przemysław Frasunkiewicz. - W Zastalu Enea najlepsze jest to, że gracze nie mają ego, każdy tu gra zespołowo w obronie i w ataku. Nikt nie robi rzeczy niepotrzebnych i takich, których nie potrafi. Trener Tabak stworzył maszynę - podsumował trener Asseco Arki. Pozostaje nam się tylko zgodzić.

Niespodzianka: Blowout w Zielonej Górze. Choć wszyscy wiemy, że Zastal Enea BC gra obecnie efektownie i efektywnie, to nikt nie spodziewał się, że aż tak rozgromi gości z Gdyni. Asseco Arka przed meczem miała bilans 5-5 i znajdowała się tylko dwa miejsca w tabeli niżej niż nasz klub. W składzie gości również mogliśmy dojrzeć znane nazwiska: Hrycaniuk, Żołnierewicz, Dylewicz, Szubarga (nie zagrał), Wołoszyn czy Witliński i nikt nie spodziewał się, że właśnie dziś zielonogórska drużyna prawie pobije rekord i wygra najwyżej w historii.

Punkty: Berzins 19, Groselle 14, Lundberg 13, Richard 11, Ponitka 10, Williams 9, Put 9, Freimanis 9, Koszarek 8, Porada 2, Traczyk 0.
Udostępnij
 
6727096