Ambitna walka w Moskwie. CSKA wygrywa 102:78

5 miesięcy temu | 18.06.2024, 14:02
Ambitna walka w Moskwie. CSKA wygrywa 102:78

CSKA Moskwa wysoko pokonał zielonogórzan 102:78. Najlepszymi strzelcami naszej drużyny byli Michał Sokołowski, Przemek Zamojski i Markel Starks, który razem rzucili 47 punktów. 

W środowym spotkaniu wolne dostał środkowy Kyle Hines, a trener Dimitros Itoudis pozostawił na ławce m.in. Nando de Colo czy Williama Clyburna. Gdy gracze Stelmetu Enei BC prowadzili 11:7, szybko wziął czas i desygnował do gry swoich nominalnych starterów. CSKA wyszla na prowadzenie 20:11 po pierwszej kwarcie i nie oddala go już do końca spotkania. Ciekawie zrobilo się w trzeciej kwarcie, gdy pięć trójek trafili razem Michał Sokołowski (2) i zastępujący go na boisku Przemek Zamojski (3). 

Zielonogórzanie wrócili wtedy na 55:60. Po czasie gospodarze postanowili juz nie dać graczom Stelmetu Enei BC żadnych złudzeń na niespodziankę. Warto jednak wspomnieć, że do tego czasu gracze w białych strojach prowadzili w kwarcie 18:10, zakończyła się remisem 25:25.

W czwartej kwarcie gracze CSKA powiększali swoją przewagę - trafili w sumie aż 78% swoich rzutów za 2. Nando de Colo rzucił 17 punktów w 19 minut, Sergio Rodriguez miał 10 punktów i 6 asyst. Żaden gracz gospodarzy nie zagrał więcej niż 20 minut. Skończyło się na 102:78. 

Cieszy fakt, że w starciu z gigantem ambitnie walczyliśmy przez trzy kwarty. Świetne spotkanie zagrał Michał Sokołowski - rzucił 17 punktów, tylko raz na osiem rzutów pomylił się z gry, trafił 3/3 za trzy (zobacz jego punkty). 

- Cieszę się że zagrałem dobry mecz. Mam nadzieję, że moja forma w VTB się ustabilizuje. Szkoda, że przegraliśmy, ale wydaje mi się mi się, że wstydu z naszej strony nie było. Wynik końcowy mógłby być oczywiście trochę niższy! - mówi Michał Sokołowski. 

Przemek Zamojski po złym meczu przeciwko Eniseyowi, znowu był skuteczny zza łuku - również zanotował swój najlepszy mecz w rozgrywkach VTB. Mała ciekawostka. Zamojski jako jedyny obok Adama Hrycaniuka zawodnik, grał już przeciwko CSKA. W 2011 roku jako gracz Asseco Prokomu Gdynia także rzucił Rosjanom 14 punktów. 

Jedyne co się zmieniło, to skład. W CSKA zawsze są zawodnicy z najwyższej półki europejskiej lub z przeszłością w NBA. Grając przeciwko takiej drużynie musisz ograniczyć błędy do minimum, mieć bardzo dobra skuteczność. Na końcu i tak może okazać się, że to za mało - tłumaczy. 

Markel Starks dołożył 16 punktów i 4 asysty. Ograniczył także liczbę strat w porównaniu z ostatnim meczem - z 6 do zaledwie 1. Darko Planinic miał 12 punktów i 6 zbiórek.

Słabiej natomiast zagrali nasi pozostali podkoszowi - Zeljko Sakic (3/12 z gry), Adam Hrycaniuk (0/4) i Jarek Mokros (0/2) rzucili razem tylko 8 punktów. Łukasz Koszarek miał tylko 5 punktów i 3 asysty.

Przed nami krótki czas na regenerację. Już w piątek do Zielonej Góry zawita Polpharma prowadzona przez Artura Gronka. Początek meczu o godz. 18:00. Zapraszamy na trybuny!

Udostępnij
 
10187048